To oznacza, że 31-latek będzie kontynuować współpracę z duetem trenerów Adam Jabłoński i Rafał Wojda. W Radomiu będzie pracować niemal do samej walki. - Jadę, a resztę zostawiam w rękach trenerów. Oni będą się wszystkim zajmować. Ja nie chcę się za nich wypowiadać – mówi Sołdra.
Jabłoński i Wojda stali w narożniku tego pięściarza w trakcie ostatniego, przegranego pojedynku z Vijenderem Singhem. Trudno ich jednak winić za porażkę, bo zawodnikiem z Nowego Sącza zajmowali się tylko przez kilka dni przed pojedynkiem.
Jabłoński i Wojda prowadzą także Michała Cieślaka, jednego z najbardziej obiecujących polskich pięściarzy.
W Wieliczce rywalem Sołdry ma być Jordan Kuliński.