Wydawało się, że po kilkunastu latach od skandalicznych decyzji skarbówki, które nieomal pogrzebały firmę komputerową Optimus Romana Kluski, sąd zdecyduje o odszkodowaniu dla firmy (teraz jej kontynuatorem prawnym jest CD Projekt). I zdecydował, tylko że wyrok nie zadowolił nikogo. Niby przyznał rację CD Projektowi, ale odszkodowanie zasądził niewielkie, a na dodatek kazał firmie zapłacić sądowe koszta (14 tys. zł).
- Smutne to. Skoro wszystkie sądy, w tym Najwyższy Sąd Administracyjny, uznały, że Optimus nigdy nie naruszył prawa, to należy tylko ubolewać nad tym milionem. Taki wyrok to w jakimś sensie przyzwolenie na podobne działania skarbówki. Bo widać, że nie ponosi ona żadnych konsekwencji - mówi Roman Kluska, założyciel Optimusa, dziś już niezwiązany z firmą.
CD Projekt domagał się od Skarbu Państwa 35,6 mln zł z odsetkami (razem prawie 70 mln) za bezprawne działanie urzędów skarbowych w latach 2000-01. Fiskus zażądał nienależnych podatków od Optimusa, co w rezultacie doprowadziło firmę do załamania finansowego.
Jak przedstawił to członek zarządu CD Projekt, Piotr Nielubowicz, w 2002 r., po działaniach skarbówki, dochody spółki spadły o ponad połowę (z 361 mln zł do 173 mln zł). Firma, po aresztowaniu Romana Kluski, straciła dobre imię i nadzieje na rozwinięcie działalności na Ukrainie.
Jednak sędzia Wojciech Żukowski nie podzielił wszystkich jego argumentów. - Doszło do wydania sprzecznych z prawem decyzji podatkowych - przyznał. Podkreślał, że firmie należy się odszkodowanie, m.in. za obsługę prawną związaną z działaniami skarbówki i nękaniem przez urzędników. Natomiast, zdaniem sędziego, spółka nie wykazała m.in., że przez to straciła możliwość ekspansji na Ukrainę.
Zaskakująca była też decyzja dotycząca kosztów sądowych. Zwykle płaci je ten, kto proces przegrywa. W tym wypadku zaś płacić ma zwycięzca.
- Dobrze, że sąd przyznał nam rację co do zasady, ale niepokoi nas wysokość odszkodowania. Musimy się zapoznać z uzasadnieniem wyroku - mówił w sądzie Piotr Nielubowicz.
Przedstawiciel Skarbu Państwa również czeka na uzasadnienie wyroku.
Optimus. To była jedna z najlepiej rozwijających się firm w Polsce
Produkowała od 1988 r. polskie komputery PC, tańsze niż na zachodzie i bardzo dobrej jakości. Od 1994 r. była notowana na giełdzie. W latach 2000-01 urzędy skarbowe zażądały od Optimusa zapłaty 17 mln podatku VAT. Dochody firmy spadły w następnym roku o połowę. Roman Kluska, założyciel firmy, jeden z najbogatszych Polaków, został aresztowany w 2002 r. za rzekome wyłudzenie VAT.
W listopadzie 2003 r. Najwyższy Sąd Administracyjny uchylił wszystkie decyzje skarbówki. Uznał, że jej urzędnicy działali niezgodnie z prawem. W 2006 r. sąd przyznał Klusce (który już wtedy odszedł z Optimusa) 5 tys. złotych odszkodowania za niesłuszne zatrzymanie.
W 2006 r. Optimus wystąpił do sądu cywilnego o odszkodowanie - 35 mln zł (plus odsetki) za decyzje skarbówki, wyrok w tej sprawie zapadł wczoraj.
CO TY WIESZ O WIŚLE? CO TY WIESZ O CRACOVII? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!