https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Spalasz w piecu śmieci. Straż Miejska może zapukać do twoich drzwi

Lech Klimek
Za oknami coraz niższa temperatura. Sezon grzewczy jest już w pełni. Nad wieloma dachami pojawiły się kłęby czarnego dymu.

W Gorlicach dostępna jest aplikacja Złap Smoga, dzięki której anonimowo zgłosimy interwencje w zakresie kontroli spalania odpadów w piecach na terenie miasta. To wspólny pomysł Kamili Pakuły, eko-doradcy Urzędu Miejskiego w Gorlicach i Fundacji Beskidzka Zima.

- Ta aplikacja powstała z myślą o tych, którym nie jest obojętnie dobro społeczne i ochrona środowiska - mówi Kamila Pakuła, eko-doradca. - W poprzednim sezonie grzewczym mieliśmy ponad dwadzieścia takich zgłoszeń. W jednym przypadku okazało się, że mieszkanka miasta ma koło pieca zgromadzone kawałki płyt meblowych, których nie można spalać w piecach. Nie dostała mandatu, a jedynie pouczyliśmy ją - dodaje.

Użytkownik aplikacji wysyła zgłoszenie, podając adres miejsca, które powinno zostać sprawdzone, uzupełnia je o fotografię wykonaną telefonem i dodaje krótki opis. Usługa wyposażona jest w system podpowiadania prawidłowych nazw ulic, zintegrowany z cyfrowym planem miasta.

Wielki smog w Krakowie, internauci próbują złapać oddech MEM...

- Zgłoszenia kierowane są bezpośrednio do administratora, który je najpierw weryfikuje - mówi Kamila Pakuła. - Następnie pracownicy Urzędu Miejskiego oraz Straży Miejskiej, jeśli jest to zasadne, podejmują interwencje. Miałam przypadek zgłoszenia jednej z firm w Gorlicach, bo ktoś uznał, że wydobywająca się z komina para to zanieczyszczenia, więc ta weryfikacja jest konieczna - dodaje nasza rozmówczyni.

Aplikacja dostępna jest na urządzeniach z systemem Android w Sklepie Google Play pod nazwą Złap Smoga oraz na urządzeniach systemem iOS w AppStore pod nazwą Smog.

WIDEO: Jak chronić skórę przed wpływem smogu? Skin coach podpowiada

Autor: Agencja TVN, x-news

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
Palacz
Czarny dym to z węgla ale ten biały ze świeżego drzewa jest nie do zniesienia. Palą nim prawie wszyscy bo każdy z nich ma swój las i uważają że mają tanio, zdrowo. Śmieją się z działkowiczów, że za węgiel bulą miastuchy albo dziady z miasta. Bo cała ta elita socjalna to wielkie pany i znawcy ekologii.
Jakiekolwiek przeciwdziałanie dla tych panów nie wchodzi w grę. Dopiero jak sami się zaczną zatruwać w widocznym stopniu to może nie będą się kryć wzajemnie.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska