Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spółdzielnie ostrzegają: lokatorzy zapłacą za śmieci znacznie więcej

Piotr Rąpalski
Tomasz Bolt/Polskapresse
Spółdzielnie mieszkaniowe apelują do swoich lokatorów o protestowanie przeciwko planowanym podwyżkom opłat za wywóz śmieci. Informują, że ceny mogą skoczyć nawet o 540 proc. SM "Ruczaj-Zaborze" wyliczyła, że od 1 lipca dwie osoby w mieszkaniu o powierzchni 52 m kw. zapłacą 67,40 zł, choć dziś wydają 18 zł miesięcznie. Podobną ulotkę rozdaje SM "Ugorek". Urzędnicy odpowiadają, że budynki, gdzie prowadzi się działalność gospodarczą, a do takiej zalicza się choćby biura zarządu spółdzielni, czy osiedlowy sklep, będą płaciły od pojemników, a nie metrażu.

Co więcej wystarczy jedna firma na całym osiedlu, aby korzystać ze sprawiedliwszej metody wyliczania opłaty. Metoda metrażowa uderzy natomiast w 20 proc. mieszkańców, głównie w właścicieli domów jednorodzinnych. Ale radni już zapewniają, że jej nie przegłosują. Mają inny pomysł. Pierwsze dyskusja w tej sprawie odbyła się dziś na komisji infrastruktury UMK. W środę przeniesie się na sesję rady miasta.

TOP 10 psów małopolskiej policji [ZDJĘCIA]

- To jakieś nieporozumienie. Wystarczy jeden lokal, w którym prowadzi się działalność gospodarczą nawet na 100 bloków spółdzielni, aby płaciła ona od kubłów, a nie od metrażu - mówi Henryk Kultys, prezes Miejskiego Przedsiębiorstwa Oczyszczania. - Co ciekawe spółdzielnie podają wyliczenia według wyższych stawek, czyli tych które stosowane mają być do nieruchomości niesegregujących odpady - dodaje. Urzędnicy twierdzą, że dziś w blokach płaci się od osoby od 8 do 21 zł. Po zmianach średnia opłata wyniesie 16 zł.

Metoda metrażowa uderzy zatem we właścicieli domów jednorodzinnych, w których w większości firm się nie prowadzi. Np. Za mieszkanie o powierzchni 240 mkw zapłacimy ok. 71 zł, zamiast dzisiejszych 41 zł. (opróżnienie dwa razy w miesiącu kubła 120-litrów). Niezależnie od tego, czy żyje w nim samotna staruszka, czy siedmioosobowa rodzina. Radni zapowiadają jednak, że uchwały w takie formie nie poprą. - To niesprawiedliwe. Rada miasta odrzuci ten projekt - mówi Wojciech Wojtowicz, radny PO. Platforma sugeruje inną metodę. Chce naliczania opłaty od gospodarstwa domowego, która obniżała by się wraz z rosnącą liczbą lokatorów na danej nieruchomości.

- To jest realne - przyznaje prezes Kultys. MPO ma wyliczyć nowe stawki według pomysłu radnych.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska