- Ludzie przychodzą na przykład z problemem in vitro. To sytuacja jednoznaczna dla Kościoła - marnowane są ludzkie zarodki, więc jesteśmy temu przeciwni - mówi ks. infułat Jerzy Bryła z parafii Najświętszego Salwatora w Krakowie. Storunkowo "nowym" grzechem jest też oglądanie pornografii w internecie. - Spowiadają się z tego nawet dzieci z podstawówki i kobiety - tłumaczy ks. Bryła, który jest też duszpasterzem artystów. Przyznaje, że w czasie kryzysu nasilają się grzechy wynikające z zazdrości o angaże, pracę.
Ojciec Henryk Cisowski, kapucyn, nauczyciel w Szkole dla Spowiedników w Krakowie, dodaje do tego katalogu inne zaskakujące przewinienia. - Staliśmy się bardziej obywatelscy. Spowiadamy się z omijania podatków, korzystania z pirackich programów na komputerze, a nawet z... obijania się w pracy - tłumaczy.
O. Marek Donaj, augustianin i proboszcz w parafii św. Katarzyny w Krakowie, dorzuca jeszcze skruszonych pracodawców.
- Mają wyrzuty sumienia, bo źle potraktowali pracownika, nie dali mu urlopu albo niesprawiedliwie ukarali. Spowiadają się też urzędnicy, którzy na przykład obcesowo potraktowali petenta - wyjaśnia spowiednik z 18-letnim stażem. Przychodzą też do niego dzieci, które męczą zwierzęta. - Wiedzą, że źle zrobiły. Dziś świadomość takiego grzechu jest znacznie wyższa niż kiedyś - dodaje o. Donaj.
Spowiadamy się też z braku czułości wobec małżonków. - Z drugej strony, wierni bardziej liberalnie podchodzą doVI przykazania ("Nie cudzołóż"), na przykład do seksu przedmałżeńskiego - mówi ks. Jan Dziasek, proboszcz parafii św. Jadwigi w Krakowie. - Tłumaczą nam, że to nie grzech, bo obie strony się zgodziły i nikt nie doznał krzywdy - dodaje.
Nową kategorią są grzechy ekologiczne - palenie opon, wywóz śmieci pod las etc. Wierni spowiadają się z nich m.in. dlatego, że duchowni głośno o tym mówią z ambon.
Zmienia się nie tylko treść, ale i forma spowiedzi. - Penitenci są bardziej otwarci na dialog, mniej spięci - potwierdza ks. Cisowski. - Kiedyś gdy ksiądz zadał pytanie w konfesjonale, zapytany był cały zesztywniały. Dziś często pojawia się dyskusja. Czasem nawet przedstawiają się imieniem i zawodem! - dodaje.
Księża widzą też inne zmiany "jakościowe". - Letni wypadają, zostają ci, którzy spowiadają się regularnie - mówi ks. Cisowski.
Potwierdza to ks. Jacek Stryczek z parafii św. Józefa w Krakowie. - Z drugiej strony, coraz częściej przychodzą osoby, które tak naginają zasady, że to już nie jest katolicyzm. Nie mogę im dać rozgrzeszenia i nie chcę nawracać na siłę - mówi kapłan.
Ks. Stryczek kilka lat temu wystawił konfesjonał pod Galerię Krakowską. Happening miał uświadomić ludziom, że oprócz zakupów istnieje też inny, duchowy wymiar świąt. Dziś podkreśla, że spowiedź w Wielkim Tygodniu jest zbyt pospieszna. - Księża są zmęczeni, a penitenci się spieszą, więc nic z tego nie wynika. Lepiej zrobić to porządnie, a więc wcześniej - kwituje.
Trwa plebiscyt na Superpsa! Zobacz zgłoszonych kandydatów i oddaj głos!
Wybieramy najpiękniejszy kościół Tarnowa. Sprawdź aktualne wyniki!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!