Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawdziliśmy majątki naszych posłów. Większość z nich nieźle się wzbogaciła [ZDJĘCIA]

Piotr Rąpalski
Andrzej Gut-Mostowy, PO2015 - 34 mln 751 tys2011 - 12 mln 889 tys.+21 mln 862 zł
Andrzej Gut-Mostowy, PO2015 - 34 mln 751 tys2011 - 12 mln 889 tys.+21 mln 862 zł
Przez ostatnie cztery lata rządów większość naszych parlamentarzystów nieźle się wzbogaciła. Gotówkę, którą zarabiają w Sejmie, gromadzili na kontach. Kupili też droższe, lepsze samochody.

Sprawdziliśmy, jak zmieniły się majątki małoposkich posłów od początku obecnej kadencji Sejmu, czyli od roku 2011. Z 41 polityków wzbogaciło się ich 31, a zbiedniało zaledwie 9. Tylko Jarosław Gowin ze Zjednoczonej Prawicy nie zmienił stanu posiadania.

Jak wynika z jego oświadczeń majątkowych, aż o 21,8 mln zł wzbogacił się Andrzej Gut Mostowy, parlamentarzysta PO z Podhala. Najbardziej uszczuplił swój majątek Łukasz Gibała z Krakowa, poseł niezrzeszony: ma 848 tys. zł mniej, niż w 2011 roku.

Licząc majątki posłów porównywaliśmy ich oświadczenia z 2011 r. i te, które składali ostatnio. Sumowaliśmy wartości ich polis i papierów wartościowych, nieruchomości i samochodów, do tego dodawaliśmy gotówkę, którą mają na koncie. Odejmowaliśmy zaciągnięte kredyty.

Pod względem finansowym Gut Mostowy zdeklasował innych posłów dzięki wartości swoich nieruchomości. W tej kadencji kupił kamienicę w Zakopanem wartą 15 mln zł. Zapewnia jednak, że nie pomnożył swojego majątku aż tak bardzo, jak wynikałoby z jego oświadczeń. Po prostu "poprawił" wartość jednej z nieruchomości, którą jeszcze na początku kandencji szacował na 3 mln zł, a teraz - na 10 mln. - Gdy wypełniałem pierwsze oświadczenia jako poseł, przepisałem wartość nieruchomości z oświadczenia radnego sejmiku województwa. Były od lat takie same. Stwierdziłem potem, że kwota jest niedoszacowana, dlatego podałem większą - tłumaczy poseł. - Faktycznie kupiłem jednak ostatnio kamienicę przy Krupówkach - przyznaje.

Andrzej Gut Mostowy nie wzbogacił się dzięki mandatowi poselskiemu. Ma pieniądze i majątek, bo jest sprawnym przedsiębiorcą w branży hotelarskiej. Nie pobiera uposażenia poselskiego.

Drugi najlepszy wynik finansowy uzyskał Arkadiusz Mularczyk ze Zjednoczonej Prawicy -plus 228,8 tys. zł. Stan jego konta zwiększył się w ciągu kadencji o 130 tys. zł, sprzedał działkę i jedno z dwóch aut, toyotę yaris. - Staram się żyć oszczędnie i wydawać tylko na potrzebne rzeczy. Mam dwoje małych dzieci, więc muszę myśleć o ich przyszłości - mówi Mularczyk. - Ponadto poseł to zawód wysokiego ryzyka. Raz na cztery lata przychodzą wybory. Nawet gdy się jest aktywnym, to kampanię i tak trzeba za coś zrobić - dodaje.

Trzeci w rankingu jest Krzysztof Szczerski, poseł PiS z Krakowa, z kwotą ponad 217 tys. zł na plus, a czwarty, co może być zaskoczeniem, młody Jan Ziobro ze Zjednoczonej Prawicy. Trafił do Sejmu będąc studentem, w wieku 22 lat. Jego majątek wynosił wtedy zaledwie 14,4 tys. zł (na tyle można oszacować wartość opla astry z 2003 r.). Dzięki pracy na Wiejskiej wzbogacił się o 191 tys. zł. Auta nie zmienił.

Na drugim krańcu rankingu znalazł się Łukasz Gibała, który w ciągu ostatnich lat pozbył się prawie 850 tys. złotych.
- Wydałem pieniądze na ekspertów, analizy, akcje społeczne i charytatywne - mówi poseł Gibała i podaje przykład. Ostatnio ufundował "kolumnę wodną z nakładką i kolorowymi rybkami, sterowaną pilotem" do sali doświadczeń dla dzieci z Zespołu Szkół Specjalnych w Krakowie. Koszt: 2320 zł. Dodajmy, że Gibała kandydował w ubiegłym roku (bez sukcesu) na prezydenta Krakowa. Musiał więc sfinansować kampanię.

- Pieniądze zdobyłem wcześniej, jako przedsiębiorca. Zarabiałem dużo więcej niż teraz, ale chcę się poświęcić pracy dla obywateli. Nie poszedłem do Sejmu, żeby się wzbogacić - kwituje Gibała. W czasie kadencji udało mu się jednak zmienić audi A6 z 2007 roku na land rovera z 2012 r., który kosztował 250 tys. zł.

Z kolei Jagna Marczułajtis-Walczak (PO) uszczupliła majątek o prawie 267 tys. zł. Wyzbyła się m.in. środków z konta, zawiesiła działalność gospodarczą w branży marketingowej. Jej zasoby to jednak wciąż kilka milionów, w tym dom wart 2,5 mln zł.

Trzecim najbardziej "stratnym" politykiem jest posłanka Anna Grodzka. Wynik: minus 240 tys. zł. - Sprzedałam niewielką daczę i za część pieniędzy kupiłam sobie samochód. Mniejszy od poprzedniego, ale lepszy - przyznaje Grodzka. Wartość daczy wynosiła 350 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska