Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprzedali PZL-Świdnik bez gwarancji

Barbara Majewska
W umowie sprzedaży świdnickiego zakładu nie ma gwarancji inwestycji
W umowie sprzedaży świdnickiego zakładu nie ma gwarancji inwestycji MM
2,373 mld zł ma wydać w okresie sześciu lat koncern AgustaWestland na inwestycje w świdnickiej fabryce śmigłowców, zakupionej w tym roku. Pakiet inwestycyjny i cena za 87 proc. akcji PZL-Świdnik były jedynymi czynnikami decydującymi o wyborze przez Agencję Rozwoju Przemysłu kupca dla zakładu. Tymczasem, jak udało nam się ustalić, program inwestycyjny był tylko jednostronną deklaracją włoskiego koncernu, a ARP nie ma żadnych możliwości prawnych, by wyegzekwować tę obietnicę.

- ARP nie ma możliwości monitorowania wypełnienia pakietu inwestycyjnego, ponieważ nie był on częścią umowy sprzedaży spółki. Podobnie zresztą sytuacja wygląda z pakietem gwarancji pracowniczych. Program inwestycyjny był jedynie ofertą złożoną agencji. Na szczęście, jak na razie, AgustaWestland go realizuje - potwierdził nasze obawy Mieczysław Majewski, prezes PZL-Świdnik.

Gdy przed dwoma tygodniami pytaliśmy ARP o tę sprawę, rzeczniczka zapewniła nas, że pakiet był częścią podpisanej przez obie strony umowy sprzedaży. Wczoraj okazało się, że był jedynie niezobowiązującym załącznikiem.

- Pakiet inwestycyjny był załącznikiem do tej umowy. Jest to program, który kupujący jest gotów wprowadzić w życie, co jest zapisane w umowie - tłumaczy Roma Sarzyńska-Przeciechowska, rzeczniczka prasowa ARP.

A to oznacza, że ARP nie ma żadnych możliwości ukarania Agusta-Westland w razie, gdyby koncern wycofał się z wcześniejszych deklaracji. Dlaczego tak ważne zapisy, decydujące o przyszłości świdnickich zakładów, nie znalazły twardego umocowania w umowie sprzedaży?

- Zapewne chodziło o cenę. Gdyby pakiet inwestycyjny znalazł się w umowie sprzedaży, cena za akcje spółki byłaby mniejsza - podejrzewa Mieczysław Majewski, prezes PZL-Świdnik.

O przyszłość zakładu martwią się natomiast pracownicy świdnickich zakładów, którzy jako pierwsi poinformowali nas o braku twardych gwarancji inwestycji w fabrykę. Boją się, że nowy właściciel nie wyłoży obiecanych miliardów na rozwój zakładu.

Ich obawy studzi Andrzej Sadowski, prezydent Centrum im. Adama Smitha: - Niejednokrotnie lepsza jest wyższa cena oferowana na ten czas, niż jej obniżenie i gwarantowanie pakietów, które są obwarowane wieloma klauzulami, a w przyszłości bardzo trudne do wyegzekwowania - podkreśla Sadowski. - Bolączką naszego rządu jest to, że prowadzi prywatyzację w zaciszu urzędniczych gabinetów. Lepszym sposobem byłaby np. licytacja, w której wygrałby ten, kto zaproponuje najlepsze warunki - dodaje.

Za 87 proc. akcji PZL-Świdnik włoski koncern zapłacił ok. 339 mln zł. Tymczasem roczny przychód spółki w 2008 r. wyniósł ponad 595 mln zł, a zysk netto ok. 4 mln zł.
O zakup fabryki ubiegała się także czeska spółka AeroVodochody, ale bez powodzenia.

***

Rozmowa z Mieczysławem Majewskim, prezesem PZL-Świdnik

Nie będzie następnych zwolnień

Po przejęciu PZL-Świdnik przez AgustaWestland, nowy właściciel rysował wizję kolejnych rynków zbytu i wzrostu zamówień. Zamiast tego są zwolnienia - w pierwszej turze redukcja zatrudnienia objęła 285 osób, w drugiej kolejne 450. Spodziewał się Pan takiego obrotu sprawy?
- Sytuacja na rynku wyglądała nieco inaczej w momencie, gdy AgustaWestland rozpoczynała negocjacje z Agencją Rozwoju Przemysłu, a inaczej, gdy faktycznie przejęła zakład. W każdym razie jeszcze przed zakończeniem prywatyzacji, gdy zamówienia spadły o ok. 20 proc., już było wiadomo, że redukcja zatrudnienia jest nieunikniona. Zatrudnienie straciły zresztą nie tylko osoby pracujące bezpośrednio przy produkcji, ale także spora grupa pracowników administracyjnych.

Czy jest możliwe wstrzymanie zwolnień grupowych i wprowadzenie programu dobrowolnych odejść dla każdego? Tego żądali związkowcy z Sierpnia '80 pikietując ostatnio przed bramą zakładu.
- Oczywiście, analizujemy ich propozycje. Ale faktem jest, że znaczną większość wypowiedzeń już wręczyliśmy. Wiele osób decyduje się odejść natychmiast skracając okres wypowiedzenia. W tym momencie nie widzę możliwości wstrzymania rozpoczętych zwolnień.

Będą następne?
- Nie. Mogę zapewnić, że przewidujemy tylko taką redukcję etatów, jaka już się odbyła. Nie mogę jednak ręczyć za nieprzewidziane sytuacje, jakie mogą zdarzyć się w branży lotniczej za rok czy za dwa. Według moich informacji, wszystko wskazuje na to, że za rok będziemy mieć więcej zamówień. Mamy już sygnały od kilku kontrahentów. Mamy też nadzieję na wzrost zamówień ze strony polskiego Ministerstwa Obrony Narodowej.

Na przykład na zakup nowych śmigłowców bojowych głuszec?
- Prace nad nowym śmigłowcem trochę się opóźniły, ale w czerwcu tego roku zostały z sukcesem zakończone. Liczymy na rządowe zamówienia na pierwsze głuszce już w przyszłym roku.

Udało się AgustaWestland zdobyć dla Świdnika obiecane nowe rynki zbytu?
- Tak. Przykładem jest kontrakt na montaż kompletnego kadłuba oraz skrzydeł samolotu pilatus PC-12 dla szwajcarskiego producenta Pilatus Aircraft. Przygotowujemy się do tego zlecenia: Nasi pracownicy byli na szkoleniu w Szwajcarii, w przyszłym miesiącu otrzymamy przyrządy potrzebne do produkcji. Do tego należy doliczyć nowy program śmigłowca AW101.

Kiedy powstanie obiecane przez nowego właściciela wielkie centrum badawczo-rozwojowe?
- Pierwsze kroki w tym kierunku już zostały wykonane. Otrzymaliśmy 35 licencji nowoczesnego oprogramowania komputerowego dla konstruktorów. Do tej pory mieliśmy tylko jedną sztukę, a pozostali pracownicy musieli pracować na przestarzałych programach. Bez unowocześnienia produkcji nie możemy wygrywać z konkurencją.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiał oryginalny: Sprzedali PZL-Świdnik bez gwarancji - Kurier Lubelski

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska