Do zdarzenia doszło 20 maja 2013 roku. Oskarżeni to bracia B. - Krystian i Konrad. Po wypiciu paru głębszych szli ulicą po osiedlu Kurdwanów, znanym jako teren kibiców Wisły i wznosili okrzyki "Cracovia!". Na reakcję nie musieli długo czekać. Gdy minął ich Leszek W., również pijany, pokłócili się.
Nagle, do Leszka W. dołączyła grupa uzbrojonych w maczety chłopaków. Zaczęła się bójka (Leszek W. nie używał maczety, a tylko puszki po piwie). Najbardziej ucierpiał w niej Konrad B. - miał otwarte złamanie kości łokciowej, rany cięte reki i klatki piersiowej.
- Wszyscy oskarżeni, w toku prowadzonego śledztwa, przyznali się do popełnienia zarzucanego im czynu. Braciom B. grozi kara pozbawienia wolności do lat 3, a Leszkowi W. nawet do lat 4 i 6 miesięcy - opowiada rzecznik krakowskiej prokuratury Bogusława Marcinkowska.
Napastnicy, którzy atakowali braci B. z maczetami, będą osądzeni osobno, ich wątek wyłączono z tej sprawy.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+