https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stary Sącz. Gmina przyjęła pięcioosobową rodzinę z Kazachstanu. Mają się tu poczuć jak w domu

Janusz Bobrek
Burmistrz Jacek Lelek wita rodzinę Kubierskich w Starym Sączu. Gmina zapewniła im mieszkanie i zobowiązała się pomóc w odnalezieniu w „polskiej rzeczywistości”
Burmistrz Jacek Lelek wita rodzinę Kubierskich w Starym Sączu. Gmina zapewniła im mieszkanie i zobowiązała się pomóc w odnalezieniu w „polskiej rzeczywistości” UM Stary Sącz
Kubierscy to potomkowie polskich zesłańców, wysiedlonych w 1936 roku z Kresów przez NKWD. Teraz pięcioosobowa rodzina znalazła swój nowy dom w Starym Sączu i zamieszka w budynku wynajętym od gminy, który samorząd kupił wraz z działką i wyremontował przy wsparciu budżetu państwa.

FLESZ - Nauczyciele mogą przenosić wirusa?

Tatiana i Józef Kubierscy wraz z dziećmi: siedmioletnią Inessą, Mileną (8 lat) i Maksimem (14 lat) przyjechali do Polski z miejscowości Zielony Gaj, położonej na północy Kazachstanu, a oddalonej od Starego Sącza około 4 tys. kilometrów. Wieś została założona 2 października 1936 roku przez polskich zesłańców wysiedlanych przez Sowietów z polskich enklaw narodowościowych na Wołyniu i w okolicy Mińska (Białoruś).

Rada Gminy Stary Sącz już w 2018 roku wyraziła chęć zaproszenia rodziny polskiego pochodzenia z terenów azjatyckiej części byłego Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich  w ramach repatriacji na terenie gminy Stary Sącz.

- Żyjemy w czasach prosperity, w wolnej Polsce, którą zawdzięczamy walce i patriotyzmowi milionów osób zesłanych na Wschód. Mamy moralny obowiązek dzisiaj pomóc, na miarę naszych możliwości, ich rodzinom - zaznacza burmistrz Starego Sącza Jacek Lelek. - Niech to będzie wkład naszego samorządu w spójną i efektywną politykę wobec Polaków na Wschodzie oraz budowanie mostu narodowej tożsamości. Nowym mieszkańcom Starego Sącza życzę wszystkiego dobrego.

Gmina Stary Sącz przez dwa lata będzie wspierać rodzinę między innymi finansowo w pokryciu bieżących kosztów utrzymania, pomoże w znalezieniu zatrudnienia, w procesie adaptacji i doskonalenia znajomości języka polskiego. Samorząd wyposażył też zgodnie z wolą Rady Miejskiej lokal w podstawowe sprzęty: pralkę, lodówkę, piekarnik, telewizor i meble. Jeśli rodzina nie zdecyduje się przedłużyć swojego pobytu, to mieszkanie trafi z powrotem do gminy i będzie lokalem komunalnym.

 - Możemy też oczywiście udzielić innej pomocy, która będzie wynikała z potrzeb życiowych Państwa Kubierskich. - dodaje burmistrz. - Przyjechali w nocy z piątku na sobotę, przywitaliśmy naszych rodaków w poniedziałek. Mam nadzieję, że Stary Sącz będzie od dzisiaj ich miejscem na ziemi.

Tatiana Kubierska ma wyższe wykształcenie, wcześniej pracowała jako księgowa. Jej mąż Józef jest z wykształcenia elektromechanikiem i pracował jako kierowca. Polskie zwyczaje i tradycje zostały zachowane w domu rodzinnym, pani Tatiany, która włada językiem polskim. Państwo Kubierscy po przekroczeniu granicy na podstawie wizy repatriacyjnej zostali polskimi obywatelami.
- Bardzo dziękujemy za zaproszenie, jesteśmy naprawdę szczęśliwi. Jesteśmy, czujemy się Polakami, zdecydowaliśmy się przyjechać do Polski, do Starego Sącza myśląc o przyszłości swoich dzieci. Bardzo dziękujemy za pomoc - podkreśla Tatiana Kubierska.

Przypomnijmy w pobliskim Nowym Sączu w 2015 roku przy ul. Rokitniańczyków zamieszkała rodzina Młodnickich, która do Polski przyjechała z objętego wojną Doniecka. Mieszkanie dla nich przekazała fundacja „Mimo Wszystko” Anny Dymnej, które otrzymała wcześniej w spadku od sądeczanki. Urząd Miasta Nowego Sącza zobowiązał się wówczas do znalezienia pracy rodzicom trójki dzieci. Oboje byli absolwentami lubelskiego UMCS.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska