Pobity 18-latek trafił do szpitala, gdzie zdiagnozowano uraz wątroby. Cztery dni później policjanci zatrzymali trzy osoby podejrzewane o napad. Wszystkie mieszkają w Starym Sączu. Dwaj to młodzi mężczyźni (21 i 24 lata), trzecią jest 21-letnia kobieta.
Najstarszy z zatrzymanych podczas przesłuchania przyznał się, że ma znacznie więcej na sumieniu, niż opisany rozbój na ulicy. 19 listopada minionego roku i 21 stycznia 2011 odwiedził z nożem punkt kasowy Banku Spółdzielczego w osiedlowym pawilonie. Za pierwszym razem wymusił od kasjerki siedem tysięcy złotych. Za drugim jego łupem padło nieco ponad tysiąc złotych.
Scenariusz obydwu rabunków był niemal identyczny. Bandyta przychodził wczesnym popołudniem do banku, kiedy w środku siedziała tylko jedna pracownica. Na głowie miał kominiarkę. Wyciągał nóż i żądał pieniędzy. Uciekał natychmiast, gdy przerażona kobieta w obawie o swoje życie oddawała gotówkę z kasy.
Co ciekawe, ten sam punkt kasowy w czerwcu 2010 r. obrabował 18-latek ze Starego Sącza, który zjawił się w masce... Spidermana.
Miss Polonia z dawnych lat. Zobacz galerię kandydatek!
Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!
"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!