Uczestnicy ze łzami w oczach obejrzeli właśnie film, którego reżyserem jest Steven Spielberg, obecny dziś na uroczystości. W produkcji przedstawiono w dotkliwy sposób życie więźniów w obozie, ich troski i radości.
Oświęcim. "W Auschwitz-Birkenau runęła kiedyś nasza cywilizacja" [ZDJĘCIA, WIDEO] Reżyser podkreślił, że mimo dramatu więźniowie potrafili pozostać ludźmi i właśnie dowodem człowieczeństwa było wzajemnie wsparcie i pomoc między nimi. Zostały im odebrane imiona, a nadane numery, jednak to nie pozwoliło zabić ich tożsamości. Dowodem na indywidualizm każdej osoby były gesty jakimi się obdarzali.
Byli więźniowie ze wzruszeniem dziękowali reżyserowi. On sam nie krył łez.