Stomil – Sandecja: Były okazje, ale zabrakło bramek

W 14 min groźnie z ok. 20 uderzył Sebastian Leszczak, a kapitalną interwencją popisał się Michał Leszczyński. Po chwili w zamieszaniu podbramkowym piłka trafiła pod nogi Macieja Korzyma, ale jego strzał został zablokowany. W 29 min na uderzenie z ok. 25 m zdecydował się Patryk Kun, lecącą w tzw. okienko piłkę na rzut rożny sparował Łukasz Radliński. W 35 min znów szansę mieli gospodarze - Tsubasa Nishi oddał strzał z 12 m, piłka otarła się o słupek i opuściła boisko. W 40 min w dobrej okazji znalazł się Maciej Korzym, jednak z jego „główką” poradził sobie Leszczyński.

Zaraz po zmianie stron lepsze wrażenie sprawiali goście, jednak bliżej gola byli gospodarze: w 53 min z lewego skrzydła w pole karne zagrał Nishi, ale z piłką minął się Krzysztof Szewczyk, a w 55 min dobrą okazję zmarnował Tomasz Wełnicki.

Tu znajdziesz więcej najnowszych informacji o piłkarzach Sandecji Nowy Sącz

Potem znowu stroną aktywniejszą byli Małopolanie, Stomil momentami bronił się nawet we własnym polu karnym. Wiele z przewagi Sandecji jednak nie wynikało. W 85 i 89 min znów dobre okazje mieli miejscowi: w pierwszym przypadku po dośrodkowaniu Jarosława Ratajczaka Łukasz Suchocki głową uderzył tuż obok słupka, a w drugim – po sprytnym strzale w krótki róg Kuna dobrze interweniował Radliński.

Stomil Olsztyn – Sandecja Nowy Sącz 0:0
Stomil: Leszczyński – Ziemann, Klepczarek, Wełnicki, Ratajczak - Szewczyk (79 Śledź), Jegliński, Biedrzycki, Kun, Nishi (83 Suchocki) - Kujawa (68 Zahorski).
Sandecja: Radliński - Danek (60 Szeliga), Bartków, Piter-Bućko, Kuban - Leszczak (39 Kasprzak), Gałecki, Baran, Trochim (74 Piszczek), Małkowski - Korzym.
Żółte kartki: Kujawa, Biedrzycki, Jegliński - Danek, Kuban, Szeliga. Sędziował: Sebastian Jarzębak (Bytom).

Sportowy24.pl w Małopolsce