„Użycie siły przez Policję było w naszej ocenie nieadekwatne a proporcja obecnych funkcjonariuszy do protestujących sprawiała, że to ci ostatni mieli praco czuć się zagrożeni. Protestujemy wobec używania przez Policję przemocy wobec demonstrantów i demonstrantek” – czytamy w liście, który podpisała m.in. liczna grupa naukowców z Wydziału Polonistyki UJ, wśród nich dr hab. Michał Rusinek, były sekretarz noblistki Wisławy Szymborskiej.
Sygnatariuszami listu są również przedstawiciele Akademii Górniczo-Hutniczej (w tym znany filozof prof. Tadeusz Gadacz), Uniwersytetu Warszawskiego czy Polskiej Akademii Nauk.
List to protest wobec wydarzeń, które pod Sejmem rozegrały się 20 lipca. Policjanci interweniowali wobec uczestników obywatelskiego protestu. Według doniesień mediów miało dojść do pobicia dwóch osób i poturbowania kolejnych kilkunastu.
Problem dostrzegł nawet szef NSZZ Policjantów Rafał Jankowski, pisząc w oświadczeniu: „(...) Jesteśmy apolityczną formacją i włączanie Policji w polityczną retorykę jest niedopuszczalne, spowoduje utratę zaufania Polaków do naszej formacji”.
„Domagamy się, aby w sytuacji protestu obywatelskiego nie stosować wobec manifestujących środków przymusu bezpośredniego. (...) Prosimy Komendę Policji, aby w sprawie dalszych »działań prewencyjnych« (...) stanowczo wykluczyła bicie i podduszanie demonstrujących, jakich Policja dopuściła się w ostatnich dniach” – czytamy w liście otwartym.
Przypomnijmy. Policja twierdzi, że interwencja pod Sejmem była uzasadniona. Prokuratura bada z kolei sprawę ujawnienia w sieci przez posła PO Michała Szczerbę wizerunku i danych osobowych jednego z policjantów, przez co wylała się na niego fala nienawiści.
Z kolei doniesienie o zniesławieniu żołnierzy Wojska Polskiego zapowiedziało Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej. Stało się to po sugestiach Aleksandra Twardowskiego z Inicjatywy Demokratycznej, który pytał na Twitterze, czy jest prawdą, że w policyjnych mundurach pod Sejmem interweniowali również żołnierze WOT.