Brakujące odcinki Velo Dunajec pod Tarnowem jeszcze w tym roku
Furorę robią rowerowe trasy, które w ostatnich latach powstały wzdłuż Dunajca. Trwają właśnie finalne prace przy kolejnym odcinku Velo Dunajec, który pokrywa się z Euro Velo 11. Już niedługo można będzie nim przejechać pomiędzy mostami w Ostrowie i Zgłobicach. Nowa, 5-kilometrowa ścieżka w głównej mierze poprowadzona została koroną wałów, na których wylana została asfaltowa nakładka.
Jednocześnie trwają intensywne prace przy ostatnim, brakującym odcinku „rowerowej autostrady” pod Tarnowem, od mostu w Zgłobicach do Wróblowic. Ten również ma być gotowy jeszcze w tym roku, choć w tym przypadku ścieżka pokrywać ma się w sporej części z drogami publicznymi.
Rowerem wzdłuż Białej, ale tylko... drogami technicznymi
Budowa podobnej trasy dla rowerzystów planowana jest również wzdłuż rzeki Biała. Ta, jak wynika z przygotowanej już dekadę temu koncepcji sieci dróg rowerowych w Małopolsce miałyby się łączyć z Velo Dunajec. O tym, jak duża to może być atrakcja i jednocześnie szansa dla gmin na Pogórzu na rozwój turystyczny była mowa m.in. przed rokiem podczas spotkania z udziałem samorządowców z regionu, które odbyło się w Tarnowie.
- Modernizacja wałów przebiegających przez miasto stworzyła szansę na to, aby ten ambitny i ciekawy pomysł zacząć wcielać w życie, a nie tylko o nim mówić. Obawiam się, że niestety została ona bezpowrotnie zaprzepaszczona i w najbliższych latach nic z tego nie wyjdzie – ubolewa Jarosław Tarański (Fanpage Velo Małopolska), znawca i propagator szlaków rowerowych.
Inwestycja przy Białej nie obejmowała wprawdzie budowy ścieżki rowerowej na wałach, ale – jak wyjaśnia – władze Tarnowa mogły spróbować podjąć ten temat, porozumieć się z Wodami Polskimi i współfinansować to zadanie. Tak stało się między innymi w Krakowie, gdzie przy okazji modernizacji wałów Wisły i Dłubni udało się ostatecznie wykonać nakładkę asfaltową, mimo że pierwotny projekt tego nie przewidywał. W mieście pod Wawelem powstało dzięki temu 14 kilometrów atrakcyjnie położonej nowej ścieżki rowerowej. Szacuje się, że koszt jednego kilometra takiej trasy to wydatek ok. 1 mln zł.
- Przy okazji modernizacji wałów powstały wprawdzie drogi techniczne wzdłuż Białej, ale są one w większości szutrowe, a przez to mało trwałe i za kilka lat zarosną trawą. Co gorsza na podjazdach są betonowe kratownice, po których trudno się jeździ rowerem, a wjazd na koronę wałów blokują ustawione zapory i szlabany – wylicza Jarosław Tarański.
To już finał prac przy Białej
Brak porozumienia z Wodami Polskimi w sprawie budowy ścieżki dla rowerzystów wzdłuż Białej może nawet skutkować tym, że plany w tej kwestii trzeba będzie odłożyć co najmniej na kilka kolejnych lat.
- Chodzi o zasadę trwałości projektu, na którą powołują się Wody Polskie, zgodnie z którą przez pięć lat od zakończenia inwestycji nie można w nią ingerować. Były już takie sytuacje w Małopolsce i boję się, że w tym przypadku może być podobnie – dodaje Jarosław Tarański.
Prace przy wałach na Białej na terenie Tarnowa mają zakończyć się 16 października. Jak mówi Magdalena Gala z Wód Polskich, drogi, które powstały wzdłuż rzeki mają służyć zarządcy do monitorowania stanu i serwisowania wałów oraz do prowadzenia akcji powodziowej przez stosowne służby ratunkowe. Mogą z nich korzystać także piesi oraz rowerzyści. Nie są bowiem planowane w tym względzie ograniczenia.
Bądź na bieżąco i obserwuj
"Odblaskowy piknik" z policjantami w Parku Strzeleckim
