https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strajk nauczycieli w Krakowie. Emocjonalny list nauczycieli z V LO

red.
Aneta Żurek / Polska Press
Do redakcji "Gazety Krakowskiej" dotarł emocjonalny list od nauczycieli z V LO im. A. Witkowskiego w Krakowie. Strajkujący piszą w nim o swoich odczuciach w sprawie toczącego się aktualnie w szkole strajku, a także w kwestii nadchodzących egzaminów, których przeprowadzenie stanęło pod znakiem zapytania. Poniżej jego całość.

"Zaniepokojeni obecną sytuacją w polskiej oświacie, chcemy wyrazić zdecydowany sprzeciw wobec wielu działań, które nie mają nic wspólnego z dobrem uczniów, zwłaszcza w kontekście egzaminu zaplanowanego na 10 kwietnia.

Jako nauczyciele i pedagodzy jesteśmy zdruzgotani tym, jak bardzo cynicznie manipuluje się opinią publiczną, co dzieli rodziców i nauczycieli. Podjęliśmy trudną decyzję o rozpoczęciu strajku, mając pełną świadomość tego, że przesunięcie egzaminów nie będzie miało tak negatywnych konsekwencji, jak nieprzemyślana i chaotyczna reforma.

Po raz kolejny okazało się jednak, że jesteśmy traktowani niepoważnie, a każdego z nas można zastąpić na egzaminie osobami nieposiadającymi odpowiednich uprawnień (np. badań lekarskich, zaświadczenia o niekaralności czy ważnego szkolenia BHP) i umiejętności. Biorąc pod uwagę emocje gimnazjalistów, ósmoklasistów i ich rodziców, pragniemy odnieść się do najbardziej palących kwestii:

1. Podkreśla się, że „priorytetem są egzaminy” i apeluje się do nauczycieli, by zawiesili strajk, co jasno pokazuje, że nauczyciele nie liczą się jako strona dialogu; znamienne jest zrzucanie odpowiedzialności za przeprowadzenie egzaminów na dyrektorów szkół i OKE – i to te podmioty poniosą konsekwencje nieprzemyślanych decyzji. Dla nas - nauczycieli oczywiste jest, że w obecnej sytuacji termin egzaminów powinien być przesunięty po to, by uniknąć przeprowadzania ich w chaosie, co z pewnością zaowocuje licznymi odwołaniami od procedur (warto przypomnieć, że są na to dwa dni) i jeszcze większą frustracją zarówno zdających, jak i ich rodziców, tym bardziej, że reforma pozbawiła obecnych ósmoklasistów szansy na rzetelne przygotowanie się do egzaminów;

2. Powtarzane w dyskursie publicznym sformułowania takie, jak: „nieopuszczanie uczniów”, „dobro dziecka”, „szczególna misja nauczyciela” w kontekście mających się odbyć egzaminów brzmią cynicznie i absurdalnie, biorąc pod uwagę fakt, że do tej pory owo „dobro uczniów” nie liczyło się wcale – konsekwencją naprędce wprowadzonej reformy edukacji są np. przepełnione klasy, nauka na trzy zmiany, zapomniany rocznik sześciolatków z 2009 r., dla których nie ma miejsca w obecnym systemie edukacji, sytuacja absolwentów szkół branżowych, którzy po ukończeniu nauki nie będą mogli podjąć pracy w wyuczonym zawodzie, bo nie będą pełnoletni czy wreszcie skumulowanie dwóch roczników w liceach we wrześniu tego roku;

3. Brak jakichkolwiek szerszych konsultacji w sprawie nowej podstawy programowej ze środowiskiem nauczycieli - praktyków sprawił, że w efekcie powstała podstawa programowa niemożliwa do zrealizowania. Warto zaznaczyć, że nazwiska autorów owej podstawy ujawniono dopiero na mocy wyroku sądowego – czyżby sami nie byli dumni ze swojego „dzieła”?

4. Zdumiewający jest brak „planu B”, który zapobiegłby egzaminacyjnemu chaosowi, tym bardziej, że związki zawodowe od stycznia usiłowały się porozumieć ze stroną rządową; znane były zarówno terminy egzaminów, jak i termin zapowiadanego strajku;

5. Powszechnie zapomina się, że nauczyciele strajkują zgodnie z prawem, którego nie można ich pozbawić; sugeruje się za to, że bycie nauczycielem to misja, a tej nie postrzega się jako zawodu. Warto zatem podkreślić, że teraz w Polsce strajkuje ponad 74% szkół, a ich liczba wciąż rośnie.

Historia pokazuje, że przesunięcie terminu egzaminów (jak miało to miejsce w 1993r. w przypadku matury) nie oznacza końca świata, za to wyraźnie dowodzi, że w państwach nieszanujących inteligencji „świątynię wolności zamienia się na pchli targ”

Strajkujący nauczyciele z V LO im. A. Witkowskiego w Krakowie"

https://gazetakrakowska.pl/egzamin-gimnazjalny-2019-bedzie-odwolany-data-i-godziny-egzaminu-strajk-nauczycieli-wplynie-na-termin-egzaminu-harmonogram-904/ar/c5-14031045

POLECAMY - KONIECZNIE SPRAWDŹ:

FLESZ: Co zrobić z dzieckiem w czasie strajku?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Papież Leon XIV: „Pokój dla całego świata"

Komentarze 76

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Martinos
Inte .... co???? Poziom inteligencji pokazali nauczyciele śpiewając piosenki, przebierając się za bydlo i trzodę ...
G
Gość
Żadnemu ze strajkujących nauczycieli bym nie zapłacił ani grosza za strajk, co więcej wypieprzyłbym ich na zbity pysk ze szkoły. Nie podoba się? To wyjazd, na twoje miejsce jest 5 nowych pedagogów po studiach.
G
Gość
Ja uważam że likwidacja gimnazjum to bardzo dobry krok i to w szczególności dla nauczycieli bo sobie nie dają rady z młodzieżą ja ze swoich doświadczeń uważam całe 3 lata gimnazjum za stracony czas
G
Gość
Polityk też pełni służbę. Może niech obniży swoje wynagrodzenie i znajdą się oszczędności. Albo niech nie pobiera wynagrodzenia - też pełni służbę, powinien z powołania.

Tym bardziej, że wysokość jego wynagrodzenia jest zdecydowanie wyższa niż każdego innego obywatela, niezależnie od opcji i poglądów. Bo czym zajmuje się konkretnie? Tego nikt nie wie (albo i wie, przecież jesteśmy w Polsce - tu może każdy wie wszystko o wszystkich?).

Dlaczego nikt nie burzy się kiedy pracownicy, bliscy głównym obozom władzy, dostają horrendalne odprawy, premie itd.?

Każdy wsiada na nauczycieli, a przecież i pracownicy sklepów kiedyś strajkowali, górnicy strajkowali, kolejarze, pielęgniarki, lekarze, policjanci, ratownicy.

Każda grupa zawodowa ma prawo do strajku. Bronicie konstytucji-sami jej przestrzegajcie.
P
Pati
Skandal!!!!!
G
Gość
Żadnych pieniędzy z moich podatków dla nauczycieli. Uwaga nauczyciele mogą ukraść dzienniki. Niech nauczyciele pokażą swoje PIT- y. Tam są ich zarobki. Nigdy więcej kwiatów i upominków dla strajkujących "nauczycieli".
C
Czytelnik
@gość z V Liceum: Nikt nie odmawia nauczycielom zaangażowania i osobistej zacności (Eminowicza pewnie już nie kojarzysz...). Skuteczności jednak nie mierzy się miarą zmęczenia, ale miarą jakości efektów. Jakie one są, to pokazuje stan polskiej kultury, szkolnictwa wyższego i gospodarki itd. Strajkować ma prawo każdy, komu tego paragrafy nie zabraniają. Od nauczycieli jednak wymaga się pewnego wyczucia. Po pierwsze, bez żadnych strajków ich branża miała plan podwyżek płac - czyli ich strajk to ”chcemy więcej". Po drugie, poziom intelektualny społeczeństwa jest zatrważający i niestety polska szkoła się do tego przykłada - czyli upominanie się o uposażenie przy długoletnim milczeniu wobec upadku szkoły jest niesmaczne. Po trzecie, do momentu strajku nikt nie podnosił tematu korepetycji: to temat wstydliwy i w Piątce nie każdy się do nich przyzna. Ale problem jest gdzie indziej: korepetycje istnieją, ktoś z nich korzysta, ceny się wahają od 50 do 150zł za godz. lekcyjną bez paragonu ani podatku. A dentysta ma kasę fiskalną, to niech i ma nauczyciel. I skoro jest osobą zaufania publicznego, to może powinien ujawnić dochody jak poseł.
G
Gość
Ja bym tylko chciał napisać, że jestem uczniem V LO i nie spotkałem nauczyciela który by olewał uczniów i swój przedmiot. Większość nauczycieli to bardzo zaangażowani ludzie, jeżdżą z uczniami na konkursy, organizują warsztaty i wycieczki.

Każda grupa zawodowa ma prawo strajkować i ma prawo robić to skutecznie. Jeśli nauczyciele są potrzebni przy egzaminach to jest to logiczny wybór terminu. Nie jestem co prawda w klasie maturalnej, ale argument o niszczeniu perspektyw maturzystów jest zupełnie bez sensu. Progi na studia nie zależą od wyników punktowych matury, tylko od tego jak te wyniki mają się do wyników reszty populacji. Jeśli nikt nie jest uczony przed maturą szanse są równe.

Tak na marginesie to od początku swojej edukacji nie brałem korepetycji i jakoś nie czuję potrzeby żeby zacząć.
g
gość
"Sytuacja absolwentów szkół branżowych...", Dziwne. Dlaczego np. 17-latek nie mógłby podjąć pracy (w Konstytucji jest jedynie zapis zakazujący stałego zatrudnienia osób poniżej 16 lat), a np. 80-letni schorowani starcy mają być zdolni do pracy. Dziwne.
C
Czytelnik
@wysyp rządowych trolli: Śledzisz może przebieg egzaminu gimnazjalnego? Zalewska powinna dostać medal, a Broniarza powinno się wywieźć na taczkach takich z metalowym kółkiem. --- Wyobraź sobie, że przy władzy jest PO, a oświatę próbuje zdemolować PiS - oczywiście pod jakimiś szczytnymi hasłami. Po której stanąłbyś stronie?
C
Czytelnik
@wysyp rządowych trolli: A może spróbuj przyjąć do wiadomości, że obok Ciebie chodzą ludzie, którzy nie podzielają Twoich poglądów. Przyznałeś sobie i sobie podobnym w przekonaniach miano „myślących”. Zwróć jednak uprzejmie uwagę, że w poniższych wpisach padają argumenty, a nie obelgi. Myślenie to chyba również wysnuwanie wniosków z przesłanek, a nie tylko deklaracje, po której się jest stronie.
W
Wysyp rządowych trolli
Wysyp wpisów rządowych trolli poniżej osiągnął poziom najwyższej żenady. Wcale się nie dziwię, że nikt nie odpowiada na te posty. Wrzucajcie trolle dalej (nie było jeszcze o samochodach i że nauczyciele swoje dzieci pchają do szkół). A wy nauczyciele róbcie swoje. Większość myślących jest po Waszej stronie!
G
Gość
Do listu powinni jeszcze dołączyć liczbę uczniów z V LO, którzy każdego roku pobierają korepetycje, aby dostać się na wymarzone studia
K
Kinga
Dziecko chodziło do tzw prestiżowego liceum w Krakowie, to był horror! Nauczycielom nie chciało się uczyć, nie potrafili przekazać fachowo wiedzy (często jej po prostu nie mieli), za to robili cały czas klasówki - bo tak najłatwiej. Stawiali jedynie wymagania, a gnojenie i uczniów i ich rodziców było normą! Śrubowali poziom złymi ocenami, nie raz gubili klasówki i wręcz pastwili się nad dziećmi! Świetnie za to im szło dawanie korepetycji poza lekcjami, w końcu to świetna, nieopodatkowana kasa i święty spokój! Rodzice ponoszą wielki koszt edukacji dziecka, a potem jego osiągnięciami chełpią się nauczyciele, którzy nie przykładają ręki do prawdziwej edukacji! ...aaa, jeszcze do tego dochodzi ratowanie psychiki/zdrowia dziecka w poradni! Odetchnęliśmy dopiero od tego koszmaru przenosząc dziecko do prywatnego liceum. Wreszcie zobaczyliśmy co to świetny poziom nauczania i przede wszystkim kultura nauczycieli. Za to czesne wynosiło połowę tego co musieliśmy płacić za korepetycje w tym okropnym, prestiżowym liceum. Strajkujcie sobie spokojnie nauczyciele, ale robicie to kosztem dzieci i rodziców a wasze pensje powinny być zależne od opinii dzieci!
05:58
" bycie nauczycielem to misja" - ciekaw jestem co na to nauczyciele którzy nauczali na tajnych kompletach?
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska