Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Straż miejska w Olkuszu nie śpieszy się z pomocą psu

Magda Hejda
Paskudna sobota, lekki mróz, wilgotne powietrze, wiatr, szaro, buro. Pies z króciutką sierścią w typie cane corso biega tam i z powrotem po chodniku, zmarznięty, głodny, zdezorientowany. Czasem próbuje wcisnąć nos do siatek z zakupami, ludzie tupią, żeby się odczepił.

Do straży miejskiej w Olkuszu telefonuje pani Ilona - przechodziła ulicą, zainteresowała się zgubą. - Strażnik powiedział, że sprawą zajmie się w poniedziałek, czyli za dwa dni - oburza się kobieta. - Skontaktowałam się z policją, obiecali, że przyślą patrol, ale nikt nie przyjechał. Pies przemieszczał się ulicami, a ja za nim. Nie miałam nawet paska, żeby go złapać i przytrzymać.

Zatelefonowałam do prywatnego schroniska w Racławicach. Tam podali mi namiar na inspektorkę Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Chociaż KTOZ w weekendy nie pracuje, inspektorka zareagowała. - Zapytałam straż miejską w Olkuszu, dlaczego nie zabezpieczyli bezdomnego psa? - mówi Beata Porębska z KTOZ. - Skontaktowaliśmy się z firmą wyłapującą psy z Zawiercia, przyjedzie za pół godziny, brzmiała odpowiedź. Dlaczego strażnik powiedział osobie, która znalazła psa, że zajmie się sprawą za dwa dni, skoro wezwał hycla?

- Prawdopodobnie zareagował dopiero po mojej interwencji - podejrzewa inspektorka. - Poprosiłam też, żeby wysłali patrol i zabezpieczyli psa zanim przyjedzie firma. Wtedy usłyszałam, że straż miejska nie ma takiego obowiązku, a pies może ugryźć jej pracownika.

- Jak to nie przyślecie patrolu, przecież straż miejska ma dbać o bezpieczeństwo i porządek w mieście - naiwnie zdziwiła się inspektorka.

Psa do przyjazdu firmy wyłapującej zwierzęta pilnowała pani Ilona. Zmarzła, straciła dużo czasu, ale dzięki niej pies trafił do schroniska w Chorzowie. Co na to olkuski magistrat? - Taka sytuacja nie powinna się zdarzyć - twierdzi Michał Latos, rzecznik prasowy Urzędu Miasta i Gminy w Olkuszu. - Straż miejska powinna zabezpieczyć psa do przyjazdu firmy zajmującej się odławianiem bezdomnych zwierząt.

A ja właściwie nie dziwię się strażnikom. W końcu zakładanie blokad na koła źle zaparkowanych samochodów, to jakiś zysk dla miasta. A przy łapaniu bezdomnego psa można złapać jedynie pchły. Szkoda fatygi.

Znalezionego psa ze schroniska odebrał właściciel.

Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska