https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stryszów. Separatyści z osiedla Sztuki. Chcą się odłączyć od gminy i powiatu

Bogumił Storch
To drogowa granica powiatów: wadowickiego oraz suskiego.  Mieszkańcy Sztuk bardzo chcą się znaleźć po stronie Marcówki
To drogowa granica powiatów: wadowickiego oraz suskiego. Mieszkańcy Sztuk bardzo chcą się znaleźć po stronie Marcówki Bogumił Storch
Trzy domy na skraju powiatu wadowickiego znajdą się w Marcówce w gminie Zembrzyce? Ich mieszkańcy twierdzą, że poza płaconymi podatkami nic ich już ze Stryszowem nie łączy.

Mieszkańcy osiedla Sztuki (w Stryszowie) chcą się odłączyć od gminy i powiatu wadowickiego, by przyłączyć się do wsi Marcówka w gminie Zembrzyce, w powiecie suskim.

Jest tu sześć domów, w tym trzy na stałe zamieszkałe. Kilkunastu mieszkańców to w większości młode rodziny z dziećmi. Twierdzą, że z obecną gminą niewiele mają wspólnego, poza płaceniem podatków.

- Dzieci chodzą do szkoły w Marcówce. Na mszę też tam chodzimy, do kaplicy podległej parafii w Zembrzycach. Księża zrozumieli już nasz problem, dlatego w tym roku po raz pierwszy po kolędzie chodził do nas ksiądz z Zembrzyc a nie ze Stryszowa - opowiadają.

Do tego dochodzą jeszcze problemy komunikacyjne.

- Mamy ogromne kłopoty z dojazdem do Stryszowa. Tylko część drogi jest asfaltowa, potem to już polem i lasem pod stromą górę trzeba jechać, co w zimie bywa praktycznie niemożliwe - wyjaśnia Józef Traczyk.

Można dojechać też do Stryszowa przez Marcówkę, ale to siedem km drogi. Dla ludzi z os. Sztuki to za dużo. Chcieliby na stałe należeć do Marcówki i w gminie Zembrzyce załatwiać swoje sprawy.

Miejscowi twierdzą też, że stryszowski adres myli kurierów, a nawet może opóźnić przyjazd karetki pogotowia. - Pogotowie z Suchej Beskidzkiej miałoby do nas bliżej. A trasą od Stryszowa karetka po takich wertepach nie dojedzie. Zresztą ze szpitala w Suchej ma bliżej o 18 km niż z Wadowic - mówi Józef Traczyk.

Tomasz Fijałkowski ma firmę. Twierdzi, że przez administracyjne przypisanie jego zakładu oraz domu do Stryszowa ma poważne problemy z prowadzeniem działalności i traci na całym zamieszaniu.

- We wtorek kierowca z firmy kurierskiej, która dostarcza mi przesyłki i obsługuje powiat wadowicki, miał problem by dotrzeć na miejsce - mówi pan Tomasz. - Najpierw się zgubił, bo GPS kazał mu jechać do Stryszowa, a potem jak zobaczył tę polną drogę, to się przestraszył, że auto zniszczy, a w sumie trzy godziny tu jechał. Na razie więc korzystam z pomocy sąsiadów z Marcówki, podając ich numer domu, jako adres dostawy, co w efekcie i dla nich, i dla mnie jest uciążliwe - opowiada.

Poprosił o interwencję radnego powiatowego Jerzego Sikorę, ten się nawet o to pokłócił z wójtem Stryszowa i usłyszał od niego, że dojazd do centrum gminy się poprawi, ale w Sztukach wzruszają tylko ramionami: - My już mamy super dojazd do Marcówki. Zamierzamy złożyć wniosek o zmianę administracyjną naszego przysiółka - zapowiada Tomasz Fijałkowski.

Andrzej Bąk, sołtys Stryszowa, drapie się po głowie, gdy pytamy o separacyjne dążenia mieszkańców osiedla. - Z jednej strony trzeba ich zrozumieć, bo chętniej aktywizują się w Marcówce, ale z drugiej strony to ani wsi, ani gminie, ani nawet powiatowi oddanie tych terenów nie wyszłoby na dobre. Ja tego pomysłu nie popieram - mówi.

Wójt Stryszowa Jan Wacławski też jest przeciwny temu pomysłowi. - Mojej zgody, a zapewne też i radnych, na taką zmianę nie będzie - mówi stanowczo.
Nie wiadomo czy mieszkańców Sztuk przyjmie gmina Zembrzyce. Wójt Łukasz Palarski ma się z nimi spotkać.

Wiśnicz też się buntował

Pow. wadowicki zyskał jeden przysiółek, teraz straci inny? W 2016r. doszło do zmiany granic pomiędzy gminą Alwernia i Spytkowicami w powiecie wadowickim. Rząd zatwierdził przyłączenie do Spytkowic małego Wiśnicza. To liczący trzy domy przysiółek, który znajduje się na lewym brzegu Wisły i był wcześniej częścią Okleśnej, która administracyjne przynależącej do gminy Alwernia w powiecie chrzanowskim. Stało się tak na wniosek mieszkańców i gminy Spytkowice.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

S
Stryszów
Mają 100% rację byłem kiedyś w okolicy na grzybobraniu i cały czas myślałem że znajduję się w Marcówce aż strach pomyśleć co by było gdyby coś się tam stało w zimę myślę że na 100% pogotowie od strony Stryszowa nie dojedzie
M
Miejscowy
Kto nie był tutaj lepiej niech nie zabiera głosu na ten temat, albo sobie sprobuje przyjechać z centrum Sryszowa do ich domow i z powrotem. Najlepiej latem, bo zima to narobia w gacie i nie dojadą.
M
Miejscowy
Kto nie był tutaj lepiej niech nie zabiera głosu na ten temat, albo sobie sprobuje przyjechać z centrum Sryszowa do ich domow i z powrotem. Najlepiej latem, bo zima to narobia w gacie i nie dojadą.
m
mf
Za chwilę się okaże, że jakiejś wiosce bliżej do Niemiec, innej do Czech, a jeszcze innej do Litwy.
G
Gosc
Stanowisko radnego zupelnie bez sensu, ma reprezentowac ludzi a nie interes powiatu od tego jest zarzad powiatu
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska