Buzia 7-letniego Jasia Golonki z Nowego Sącza rozpromienia się uśmiechem, kiedy wyjmuje ze świątecznej paczki niewielki play mobile. Ta seria to jego ulubione zabawki. Zapomina, że przeszedł poważną operację i Boże Narodzenie spędza w szpitalnym łóżku.
Ta radość z paczki to efekt, tradycyjnej w Boże Narodzenie wizyty u dzieci spędzających święta w Szpitalu Specjalistycznym im. Jędrzeja Śniadeckiego w Nowym Sączu, przedstawicieli Stowarzyszenia Nowosądecka Wspólnota i fundacji Kościoła Zielonoświątkowego. Paczki z Polski i Niemiec są dostosowane dla kilku grup wiekowych.
W tym roku paczki trafiły na Oddział Chirurgii Dziecięcej i Oddział Pediatrii.
- Taka wizyta z podarkami jest dla dzieci oderwaniem od szpitalnych przykrości - mówi ordynator Pediatrii lek. Małgorzata Łopalewska. - To wspaniały gest serca obcych ludzi.
11-letnia Patrycja Bugajska po otwarciu paczki nakłada na rękę pacynkę - hipopotama i macha nią do mamy. Mówi, że czekoladki zostaną na później. Teraz nie może ich tknąć bo ma zapalenie trzustki.
W sądeckim szpitalu święta spędza wiele dzieci. 4-miesięczna Natalka w Wigilię wypadła z wózka i doznała urazu głowy. 11-miesięczny Oliwier jest poparzony, bo ściągnął na siebie serwetę ze stołu, na którym stała szklanka z gorąca kawą. 2-letni Bartuś ma ostrą anginę, a jakby tego mało, biegając po mieszkaniu wywrócił krzesło, które spadając złamało mu rączkę.