Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Święta w wersji fusion

Redakcja
Hanka Porębska
Okres świąteczny to taki moment w roku, kiedy statystyczny Polak przychylnym okiem patrzy na ryby, a restauracje mamią ofertą pełną kwasów omega-3. Nie zaszkodzi popatrzeć przy okazji na rybę z nieco innej perspektywy, na przykład fusion. Najlepiej Edo Fusion - piszą Hanka Porębska i Przemek Franczak

Edo Fusion to młodsza siostra (brat?) bodaj najstarszego w Krakowie sushi-baru, tego z Bożego Ciała, która zapuściła korzenie tuż za rogiem, bo na Miodowej. Bywaliśmy tam wcześniej, ale tak się złożyło, że zawsze osobno, więc recenzowaliśmy sobie wizyty ustnie, z reguły z entuzjazmem. Wspólny wypad - nie wiedzieć czemu - odkładaliśmy na bliżej nieokreśloną przyszłość, ale koniec końców jego termin został wybrany nieprzypadkowo.

Tuż przed Bożym Narodzeniem, gdy zaczyna się monopol karpia (również, niestety, na umieranie w straszliwych męczarniach w hipermarketach) i uszka, a z każdej gazety i internetowego portalu wypada przepis na najlepszy makowiec, warto pójść pod prąd. Japońska kuchnia w stylu Edo nadaje się do tego idealnie chociażby dlatego, że może nauczyć doceniania smaku trzech pierogów zamiast pochłaniania trzynastu.

Określenie "kuchnia w stylu Edo" nie oznacza, że krakowski bar słynny jest na świat cały (choć jego zakopiańska filia to podobno najwyżej położony sushi bar w Europie). W ten sposób nazywana jest ta bodaj najpopularniejsza część japońskiej tradycji kulinarnej kładąca nacisk na estetykę podania nawet najprostszych potraw.

Powód jest prosty. Epoka Edo to ostatni wielki szogunat zwany tak od cesarskiego pałacu w Edo - obecnie dzielnicy Tokio - w którym zamknięto marionetkowego cesarza. To czas rozkwitu sushi, ikebany i sado (nie mylić z sadomaso), czyli ceremonii parzenia herbaty, ale też, zwłaszcza pod koniec, znaczących braków w zaopatrzeniu - Japonia gospodarczo była wtedy praktycznie odcięta od świata. Iście salomonowym wyjściem z kryzysu było podniesienie głodowego posiłku do rangi sztuki. Smakuje wtedy zupełnie inaczej. To cenna lekcja przed świątecznym szaleństwem.

Nigiri ze śledziem, jakie zjedliśmy na Miodowej, to był śledź w stanie czystym, choć nie surowym (Edo Fusion, jak sama nazwa wskazuje, łączy japońską tradycję z naszymi przyzwyczajeniami i przesądami). Bardziej surowy był marynowany tuńczyk, lśniący głęboką czerwienią, z dominantą kaparów i sosu sojowego. Dużo delikatniejsza i bardziej finezyjna w smaku jest tempura udon - lekki bulion z grubym pszennym makaronem i smażonymi w cieście krewetkami i warzywami, słodka naturalną słodyczą składników.

Absolutnym fenomenem był jednak okoń morski. To danie dla ludzi o mocnych nerwach - ryba, o jednoznacznie drapieżnej aparycji, filetowana po upieczeniu, ale na talerz trafia również łeb i kręgosłup. Pierwszy komunikat jest taki - nie jesz byle czego filetowanego nie wiadomo gdzie. Drugi - głowa też się nadaje do jedzenia. To może nie każdy lubi, ale już puree ziemniaczanemu z dodatkiem imbiru mało kto się oprze w naszym ziemniaczanym kraju. No, po prostu fusion.

Można tu zostawić i dwie stówy na głowę próbując kolejnych dań i zapijając śliwkowym winem, ale można też zmieścić się w złotych trzydziestu wybierając jedno z dań z menu obiadowego.

Jeżeli więc ktoś z was popełni w święta powszechny grzech obżarstwa, zostanie mu to wybaczone. ale niech to wybaczenie przybierze kształt i smak tempury udon - wystarczająco pożywnej, by spełnić wymagania rozpasanego świątecznie żołądka i równocześnie jakże odmiennej od świątecznego obiadu.

A jeżeli przyszłość już musi malować się ciemno (co, jak pisała Virginia Woolf, jest dla przyszłości perspektywą najlepszą) to niechaj ta ciemność ograniczy się do glonów na talerzu i niech pozostaną one synonimem smakowej ekstrawagancji, a nie ponurą koniecznością czasów kryzysu.
Amen.

Edo FUSION, UL. Miodowa 8
Tuńczyk marynowany z sake i miso z anchovies - 25 zł
Nigiri ze śledziem - 22 zł
Filety z okonia morskiego - 45 zł
Tempura udon - 29 zł

Sylwester w Krakowie: sprawdź, gdzie możesz go spędzić i porównaj ceny!

Wybieramy najpiękniejszą sportsmenkę Małopolski! Weź udział w plebiscycie!

"Super pies, super kot"! Zobacz zwierzaki zgłoszone w plebiscycie i oddaj głos!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska