https://gazetakrakowska.pl
reklama
Pasek artykułowy - wybory

Święty Rysiek ze Śląska. Krakowski teatr bierze na scenę kultowego artystę. Święty nie był...

Anna Piątkowska
Plakat autorstwa Łukasza Błażejewskiego
Plakat autorstwa Łukasza Błażejewskiego materiały prasowe
22 marca w Teatrze Nowym Proxima premiera spektaklu "Święty Rysiek ze Śląska". Bohaterem będzie Rysiek Riedel, lider zespołu Dżem. Charakterystyczny głos i bogata biografia artysty to świetny materiał na przedstawienie muzyczne. Zwłaszcza że święty nie był, tymczasem reżyser mówi: "Rysiek w spektaklu jest Chrystusem".

Spektakl Teatru Nowego Proxima, choć oparty na biografii, jest fikcyjną opowieścią, w której Ryszard Riedel rozprawia się z własnymi demonami nałogu.

Święty, który nie był święty

"W centrum narracji artysta zestawiony zostaje z ikonami matki i ojca. Powracamy wraz z nim do lat śląskiego dzieciństwa, roku 1970, kiedy jako czternastolatek po raz pierwszy zakochuje się w dziewczynie i w używkach" - zapowiada teatr.

- Rysiek w spektaklu jest Chrystusem. To trochę nawiązanie do filmu "Wszyscyśmy Chrystusami", trochę do wizerunku samego Ryśka i trochę do jego przekazu w piosenkach. On dźwiga swój krzyż. Krzyż nałogu, cierpienia, uzależnienia totalnego - mówi Piotr Sieklucki. - Nie wiem, czy choć przez jeden dzień w życiu Ryśka świeciło słońce. Śląsk był wtedy czarny. Beznadzieja lat 70 i 80 była czarna jak węgiel i wypalała marzenia.

Jak zapowiadają twórcy, staniemy się świadkami oczyszczenia, zmartwychwstania i nowego życia archetypu artysty – człowieka zmagającego się z własnymi słabościami i lękami.

Muzyczny wehikuł czasu

Trudno zliczyć hity Dżemu śpiewane przez kolejne pokolenia, wiele z nich przywołają na scenie artyście Teatru Nowego Proxima.

- Dżemu słuchałem w młodości jak większość moich rówieśników. Odurzałem się nim. Dżem był mi dość bliski. Potem go porzuciłem. Dziś wracam do niego. Z jednej strony to powrót pełen dystansu, a z drugiej, zanurzony jest on w historii rodzinnej Riedlów, która była inspiracją do stworzenia dość "zmyślonego" scenariusza. To jest moja opowieść o zakamarkach mojej duszy, o traumach z dzieciństwa szkoły podstawowej, o dojrzewaniu i umieraniu - mówi Piotr Sieklucki, reżyser przedstawienia.

W konfesyjnym i intymnym spektaklu nie zabraknie największych przebojów Dżemu, o których bez przesady można powiedzieć: kultowe. Na deskach Teatru Nowego Proxima zabrzmią w wykonaniu popisowego duetu tej sceny: Piotra Siekluckiego i Katarzyny Chlebny w nowych aranżacjach muzycznych Pawła Harańczyka.

Premiera 22 marca.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska