- Przez Szczawnie wiedzie jedna droga, to ulica Główna. Tędy się wjeżdża dalej do Jaworek i wyjeżdża, nie ma innej drogi - tłumaczy Piotr Bańkosz, kierowca taksówki z Szczawnicy. - Od tej drogi rozchodzą się boczne uliczki po miejscowości. I to właśnie przy tej drodze w centrum miasta był przed remontem postój taxi. To było najbardziej dogodne miejsce. Turyści wysiadają tu z autobusów i jada stąd do kwatery - dodaje.
Taksówkarze zdziwili się, gdy po remoncie drogi zamiast większego postoju, okazało się, że nie ma go wcale. Powstała zatoka postojowa, ale z zakazem postoju. Oznacza to, że do zatoki mogą wjechać taksówki, by wysadzić pasażerów, a nie jak do tej pory - stać i czekać na klienta.
- Przy ulicy Głównej zatoka funkcjonuje jako przystanek do wysadzania i zabierania pasażerów przez busy, autobusy turystyczne i kierowcy taxi też mogli z niej korzystać. Trzeba pamiętać, że w Szczawnicy jest ciasna i nie ma możliwości zorganizowania postoju dla busów, taksówek w centrum tam gdzie jest najwięcej ludzi, bo i pewno dorożkarze też by chcieli się tam znaleźć - mówi burmistrz Szczawnicy, Grzegorz Niezgoda.
W magistracie odbyło się spotkanie z kierowcami taksówek. - Uzgodniliśmy, że spróbujemy zrealizować postulaty taksówkarzy. Głównym wnioskiem było przywrócenie postój przy ulicy Głównej. Uprzedzaliśmy wtedy kierowców, że przywrócenie go w tym miejscu nie jest realne. Na ich prośbę zwróciliśmy się do Powiatowego Zarządu Dróg o zmianę organizacji ruchu, ale otrzymaliśmy negatywną opinię. Więc podjęliśmy kroki, by wyznaczyć dwa miejsca postojowe dla taxi na Placu Targowym - mówi Grzegorz Niezgoda. - Nie jesteśmy wstanie zapewnić taksówkarzom miejsca w centrum, gdzie jest najwięcej ludzi, ale za to będą mieć dwa inne postoje. Jeden na parkingu przy Palenicy i drugi, które co prawda nie do końca spełnia ich życzenia, ale także jest w centrum, czyli na placu targowym.
Szczawniccy taksówkarze nie są zadowoleni z tych wiadomości. - Zrobienie postoju na placu targowy to bardzo niefortunny pomysł. Tam zejście jest bardzo strome, żaden turysta z walizkami tam nie pójdzie. A na dodatek jest bardzo ciasno, bo są tam stragany z oscypkami, w sezonie nie ma jak się tam zmieścić, to nie jest dobry pomysł. To nie jest rozwiązanie problemu - mówi Piotr Bańkosz. - Dziwne to jest, że w innych miastach m.in. w Nowym Targu, czy Zakopanem są postoje dla taxi przy przejściach dla pieszych, a tylko w Szczawnicy się nie da.
- Taksówkarze muszą przyzwyczaić się do nowej rzeczywistości- kwituje burmistrz Grzegorz Niezgoda.
- Na dnie Jeziora Czorsztyńskiego leży zatopiona wieś. Tak kiedyś wyglądało to miejsce
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
