Józef Ciesielka twierdzi, że ze środków, które miasto pozyskało na naprawę szkód wyrządzonych przez majową powódź, nielegalnie wybudowało drogę do domu jednego z radnych - Waldemara Wierciocha. Powstała ona na ul. Zaskalskiej w Jaworkach i prowadzi do wyciągu Homole.
- Zamiast naprawiać szkody, wybudowali tam nową drogę, bo radny Wiercioch musi mieć dobry dojazd do domu - oburza się Ciesielka. - A takie inwestycje są potrzebne w innych miejscach w Szczawnicy.
Na przykład na ul. Staszowej, gdzie - jak podkreśla Ciesielka - według planów zagospodarowania przestrzennego powinna być droga do pól, a miast niej jest jedna wielka dziura.
- Przez to nie ma jak plonów zebrać - argumentuje pan Józef. - Ziemniaki mi już zgniły.
W dodatku przy większych opadach zalewa jego dom i całą ulicę, która jest poniżej tych pól.
- Gdyby zrobili tu ulicę, byłoby odwodnienie i problem by zniknął - mówi.- Ale miasto woli budować drogę radnemu.
Dlatego Ciesielka poskarżył się radnym Szczawnicy na działalność burmistrza Grzegorza Niezgody. Ci jednak w całośći skargę odrzucili.
- Droga nie została wybudowana dla mnie, tylko do wyciągu i służy całym Jaworkom i Szcza-wnicy - mówi Waldemar Wiercioch.
Sprawę bagatelizuje Tomasz Hurkała, sekretarz urzędu miasta.
- Ulica Zaskalska to ważna droga turystyczna prowadząca do wyciągu. Chodzą tamtędy tysiące ludzi -mówi.
Jak dodaje, droga powstała ze środków przyznanych przez wojewodę małopolskiego na naprawę szkód po powodzi.
- Specjalna komisja zakwalifikowała ją do naprawy. Tam też woda wyrządziła szkody - zapewnia Hurkała.
Brutalne zbrodnie, zuchwałe kradzieże, tragiczne wypadki. Zobacz, jak wygląda prawda o kryminalnej Małopolsce
60 tysięcy złotych do wygrania. Sprawdź jak. Wejdź na www.szumowski.eu