Kliknij w przycisk "zobacz galerię" i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE
Szczepienia przeciw COVID-19 najszybciej w powiecie chrzanowskim
W chrzanowskich szkołach podstawowych trwa kampania edukacyjna. O szczepieniach są informowani rodzice uczniów podczas zebrań, które wciąż jeszcze trwają. Każdy rodzic otrzymuje deklaracje wyrażenia chęci zaszczepienia dziecka. Informacje są również przekazywane poprzez dziennik elektroniczny Librus.
- Szczepienia dla uczniów organizują dyrektorzy szkół. Oczywiście są one dobrowolne
– zaznacza Anna Jarguz, rzecznik prasowy Urzędu Miasta w Trzebini. - Podpisane deklaracje będą zbierane do końca tego tygodnia. Deklaracje to jedno, ile rzeczywiście dzieci zostanie zaszczepionych, pokaże czas – dodaje.
Szczepienia dzieci od 12 roku życia, będą organizowane przez szkoły we współpracy z punktami szczepień populacyjnych lub mobilnych. W przypadku gminy Trzebinia, jest to Zespół Specjalistycznych Poradni i Rehabilitacji VITALIS z Trzebini.
- Dyrektorzy szkół otrzymali kontakt do poradni. Jeśli będzie większe grono chętnych, to wówczas do placówki przyjedzie mobilny punkt szczepień
– wyjaśnia Anna Jarguz.
Inaczej wygląda sytuacja w szkołach średnich powiatu chrzanowskiego, w których dyrektorzy nie zbierają deklaracji ani informacji o chętnych, wychodząc z założenia, że młodzież szkół w tym wieku wie, że może się zaszczepić przeciwko COVID-19.
- W żadnej szkole nie będzie zorganizowanego punktu szczepień. Jest ich tyle wokół, że każdy zainteresowany ma się gdzie zaszczepić
– wyjaśnia Ewa Szydłowska-Koryczan, dyrektor Wydziału Edukacji, Kultury i Sportu Starostwa Powiatowego w Chrzanowie.
Problem z policzeniem chętnych w dużych szkołach
Dyrektor Powiatowego Zespołu nr 2 Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego i Technicznych w Oświęcimiu Jacek Stoch nie ukrywa, że w jego placówce liczącej 1300 uczniów potrwa nawet do końca września.
- Mamy w naszej szkole 49 klas. Nie ma możliwości, by spotkać się z rodzicami ich uczniów w ciągu tygodnia. To musi być rozłożone w czasie. Planujemy, że zebrania potrwają do 28 września i dopiero po tej dacie będziemy wiedzieć, ilu uczniów jest chętnych, by się zaszczepić
- mówi Jacek Stoch.
Szybciej sytuacja może wyjaśnić się w oświęcimskich podstawówkach. Dyrektor SP nr 5 Renata Biesik-Myśliwiec spodziewa się, że liczba uczniów, których rodzice wyrazili zgodę na szczepienie, będzie znana w połowie miesiąca. - Do 15 września rodzice mogą składać deklaracje - mówi dyrektorka oświęcimskiej "piątki". Jak dodaje, akcja informacyjna w tej szkole prowadzona była już od czerwca.
Na te dane czekają już w Zakładzie Lecznictwa Ambulatoryjnego w Oświęcimiu, które ma szczepić uczniów. - Są dwie możliwości. Szczepienia będą prowadzone w szkołach lub w naszych przychodniach. Będzie to uzależnione od liczby chętnych - zaznacza Wojciech Wokulski, dyrektor ZLA.
Co o szczepieniach sądzą sami uczniowie?
A co o szczepieniach sądzą sami młodzi ludzie? Opinie są podzielone.
- Moim zdaniem szczepienia są potrzebne. Chciałbym, żeby wszyscy się zaszczepili
- mówi Szymon Szewczyk, uczeń IV Liceum Ogólnokształcącego w Olkuszu. Jak przekonuje, powinno się dbać o zdrowie swoje i innych. - Nie narażamy się na niebezpieczeństwo jakie niosą powikłania. Jeśli byłaby możliwość zaszczepienia się w szkole, to popieram taki pomysł - dodaje nastolatek.
Jego koleżanka z tej samej szkoły ma podobne zdanie. - Dobrze było uniknąć kolejnego lockdownu, tak byśmy mogli podróżować swobodnie. Moim zdaniem wprowadzenie szczepień do szkół to bardzo dobry pomysł - nie ma wątpliwości Alicja Tabak.
Nie wszyscy uczniowie chcą otwarcie zabierać głos w tej sprawie. - Tata jest przeciwnikiem szczepień ale ja nie. Poddam się im, ale bez rozgłosu - mówi uczeń innej olkuskiej szkoły, więc prosi, by nie podawać jego nazwiska.
Można spotkać się także z bardziej skrajnymi opiniami. - Nie chcę być królikiem doświadczalnym. Nikt przecież nie sprawdził, jakie w dłuższym okresie skutki będą mieć te szczepionki - uważa Julka, licealistka z Oświęcimia.
- Nie rozumiem antyszczepionkowców. Czy oni zdają sobie sprawę, że przez ich postawę może umrzeć im babcia albo dziadek? Czy naprawdę jest im wszystko jedno? - pyta uczennica wadowickiego "Gorzenia". W jej szkole nie ma jeszcze podanych terminów szczepień. Sama szczepić się nie będzie. - Bo zrobiłam to już miesiąc temu - zaznacza.
W jej szkole jest już sporo zaszczepionych kolegów. - Zwykle robili to przed wyjazdami wakacyjnymi za granicę, by nie musieć robić testów - dodaje.
Specjaliści tymczasem zwracają uwagę, że im szybciej także młodzi ludzie zostaną zaszczepieni tym lepiej, bo trzeba doliczyć jeszcze czas niezbędny na uzyskanie odporności.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Oświęcim 20 lat temu. Miejsca, w których dzisiaj stoją galerie i centra handlowe
- "Ekonomik" w Oświęcimiu na archiwalnych fotografiach. Szkoła ma już 60 lat
- Meble oferowane przez oświęcimian na OLX. Zobaczcie
- Medale i nagrody z okazji Święta Miasta w Oświęcimiu
- Unia Oświęcim druga w hokejowym Memoriale Artura Malickiego. Zobaczcie zdjęcia
- Kolorowe, radosne i charytatywne zakończenie wakacji w Brzeszczach
FLESZ - Jak pozbyć się stresu w godzinę? Tę metodę stosowała NASA
