https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szczurowa. Walczą o wał. Czy go ocalą?

Tomasz Rabjasz
Mieszkańcy przysiółka Włoszyn nie pozwalają, aby koroną wału Uszwicy jeździły ciężarówki Od kilku tygodni 40-tonowe tiry skracają sobie tędy drogę, by dojechać do okolicznej żwirowni

Gospodarze z niewielkiego przysiółka Szczurowej doskonale pamiętają dramatyczne wydarzenia roku 2010. Na domy wielu z nich natarła wtedy fala powodziowa z niewielkiej, na co dzień, Uszwicy. Od tamtej pory wały co prawda odbudowano, ale ludzie nie mogą spać spokojnie. Ich zdaniem, najważniejsza zapora przed wielką wodą, jest niszczona przez wyładowane żwirem ciężarówki.

Niszczycielska droga

Obwałowania w gminie zmodernizowane zostały kilka lat temu, dzięki pieniądzom z Unii Europejskiej. Czar prysł, gdy obok nich prywatny właściciel funkcjonującej w pobliżu żwirowni, wybudował sobie drogę. Po części przebiega ona koroną wału. Kursują tędy codziennie, wypełnione żwirem, ponad 40-tonowe samochody.

- Przez te tiry wał obsunął się już o metr. Tak nie może być, ponieważ jest to teren zalewowy i w razie powodzi wszyscy znajdziemy się pod wodą - oburza się Dorota Maślany, która mieszka niedaleko od rzeki.

- Wszędzie wzmacniają wały, a u nas się je niszczy. To jest żałosne - dodaje sąsiadka, Agnieszka Oleksy.

Tir - zakładnikiem

Rozgoryczeni mieszkańcy postanowili ostro zaprotestować. Na drogę przy wałach we Włoszynie przyszło kilkadziesiąt osób. Na kilka godzin zatrzymali jeden z jadących ze żwirem samochodów. Na miejscu musiała interweniować policja.

- Zostaliśmy tam wezwani przez kierowcę samochodu, ale też mieszkańców. Sprawa jest skomplikowana i nie nam rozstrzygać, kto tu ma rację. Jest tam faktycznie droga, którą wywożony jest żwir. Sprawę skierowaliśmy do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego - wyjaśnia insp. Roman Gurgul, szef brzeskiej policji.

PINB sprawę już bada.

Przygląda się jej także Małopolski Zarząd Melioracji i Urządzeń Wodnych w Krakowie (zarządzający wałami należącymi do Skarbu Państwa), który wydał zgodę na wykonanie prac ziemnych pod budowę drogi, tuż pod wałem. - Miały to być jednak prace, które nie naruszają struktury, a już na pewno nie wpływają na szczelność wału - tłumaczy Grażyna Śnieżyńska, zastępca kierownika działu eksploatacji i konserwacji MZMiUW w Krakowie. - Decyzję w sprawie budowy drogi wydało starostwo powiatowe - dodaje Śnieżyńska.

Nie odpuszczą

Starosta brzeski Andrzej Potępa był w piątek nieuchwytny. Mimo kilku prób nie udało nam z nim porozmawiać na temat konfliktu we Włoszynie. Nie powiodła się również próba skontaktowania się z właścicielem żwirowni.

Tymczasem mieszkańcy są coraz bardziej zdesperowani. - To jest jakaś paranoja i kpina. Musimy z tym walczyć. Jeżeli będzie trzeba, pojedziemy nawet protestować do Warszawy i napiszemy w tej sprawie list do prezydenta. - odgraża się Kazimierz Rębacz.

Wójt gminy Szczurowa Marian Zalewski stoi murem za mieszkańcami.

- Wybudowanie drogi biegnącej przez wał, według mojej opinii, stwarza duże niebezpieczeństwo jego przerwania. Dlatego właśnie skierowaliśmy w tej sprawie pismo do prokuratury. Od naszej gminy żwirownia nie musiała uzyskiwać żadnych pozwoleń. Gdyby tak było, na pewno by ich nie otrzymała - zarzeka się wójt Zalewski.

Wybrane dla Ciebie

Za duże na MŚP, za małe na korporację. Unia stworzy nową kategorię firm

Za duże na MŚP, za małe na korporację. Unia stworzy nową kategorię firm

Metropolita krakowski z wizytą w Rzymie. Wiadomo, z kim się spotkał

Metropolita krakowski z wizytą w Rzymie. Wiadomo, z kim się spotkał

Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska