https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szpital ma pieniądze, a karetki z napędem 4x4 kupić nie może

Tomasz Mateusiak
Ordynator zakopiańskiego pogotowia doktor Ali Isa Darwich (z prawej) uważa, że karetka jeżdżąca na Podhalu musi mieć napęd na cztery  koła. - Inaczej nie dojedzie w wiele miejsc - mówi specjalista.
Ordynator zakopiańskiego pogotowia doktor Ali Isa Darwich (z prawej) uważa, że karetka jeżdżąca na Podhalu musi mieć napęd na cztery koła. - Inaczej nie dojedzie w wiele miejsc - mówi specjalista. fot. Tomasz Mateusiak
Borykający się od lat z problemami finansowymi szpital powiatowy w Nowym Targu ma nietypowy kłopot. Gdy po latach oszczędzania jego dyrekcja znalazła wreszcie pieniądze na zakup dwóch nowych karetek, okazało się, że... nie może ich kupić! Choć mamy XXI wiek, nikt w Polsce nie produkuje już odpowiadających góralom ambulansów o napędzie na cztery koła. Tylko takie natomiast sprawdzają się na drogach i bezdrożach Podhala, Pienin, Orawy czy Gorców.

- Wiem, że brzmi to co najmniej dziwnie, ale mimo że mamy pieniądze na karetki, nie możemy ich zakupić - wzrusza ramionami Jacek Imioło, zastępca dyrektora Szpitala Powiatowego im. Jana Pawła II w Nowym Targu. To znaczy, można kupić od ręki samochody, ale nie takie, jakie są potrzebne.

- Obecnie mamy w systemie ratownictwa medycznego osiem karetek, z których niestety żadna nie ma napędu na cztery koła. Wiadomo, że w naszym terenie, gdzie do wielu pacjentów trzeba jechać pod strome góry czy nawet przez pola, taki samochód się przydaje. Dlatego ustaliliśmy, że nowe karetki muszą mieć taki napęd - mówi Imioło.

Z takim specjalistycznym zakupem jest jednak problem. Okazało się bowiem, że w Polsce obecnie produkuje się tylko kilka karetek z takim napędem. Są to duże samochody typu vw crafter, mercedes sprinter czy fiat dukato.

Zdaniem pracowników nowotarskiego pogotowia, takie maszyny nie nadają się na podhalańskie warunki. Są zbyt ciężkie i w terenie będą grzęznąć, a na wąskiej drodze po prostu się nie zmieszczą.

- Dla nas idealnym samochodem jest vw transporter T5 lub ford transit - mówi doktor Jacek Imioło. Niestety, obecnie nie można takiej karetki w Polsce zdobyć. Stało się tak przez zmianę przepisów dotyczących homologacji ambulansów. Żaden z producentów dla T5 czy transita z napędem na cztery koła stosownego certyfikatu jeszcze nie zdobył. Dlatego nie można dokonać zakupu wozu z homologacją.

Dotychczas każda karetka musiała mieć homologację krajową, ale od 1 stycznia 2014 r. wszystkie pojazdy muszą mieć certyfikat dopuszczający je do pracy w transporcie medycznym wydawaną przez Unię Europejską. Oznacza to, że producenci przerabiający samochód na ambulans musi wydać około 80 tys. euro (330 tys. zł) na homologację dla każdego modelu.

- To naprawdę spore pieniądze - mówi Artur Lewandowski z firmy W.A.S. Polska, jeden z producentów karetek. - Dlatego nie mogliśmy sobie pozwolić na wyrobienie wszystkich homologacji od razu. Robimy je co pewien czas, a że karetek z napędem na 4 koła, takich jak chce szpital w Nowym Targu, nie sprzedajemy dużo, to homologacji na T5 (tego volkswagena firma ma w ofercie) raczej nie zrobimy w tym roku.

Zadzwoniliśmy także do pozostałych producentów karetek w Polsce (aut z zagranicy przez wysokie podatki nasze szpitale nie kupują - przyp. red.). Wszyscy przyznali, że na małe "terenowe" ambulansy homologacji nie mają. W najbardziej optymistycznym scenariuszu jeden z nich zrobi ją dopiero we wrześniu.

Szpitalowi z Nowego Targu pozostaje więc poczekać do tego czasu lub kupić większą (a więc droższą) i niefunkcjonalną karetkę na Podhalu.

- To ostatnie odradzam - mówi doktor Ali Issa Darwich, ordynator oddziału ratunkowego w Zakopanem. - My mamy cztery małe karetki z napędem na cztery koła, które kupiliśmy przed rokiem (wówczas jeszcze obowiązywały stare zasady homologacji - przyp. red.). W warunkach Podhala sprawdzają się rewelacyjnie. Są zwrotne i lekkie. Testowaliśmy te większe samochody i rzeczywiście w wiele miejsc nie mogły dojechać - mówi doktor.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

X
XYZ
No i to jest Polska...normy, homologacje itp.
Podobno jesteśmy w Unii więc dlaczego nie można uznać homologacji z innego państwa gdzie T5 ją ma ?
Jak zwykle pewnie chodzi o kasę !
330 tysięcy " piechotą nie chodzi " więc dlaczego nie ?
A pacjent czy poszkodowany ?! " Pies go drapał " homologacja PL ma być i kropka !
Brak sensu i logiki :(
n
nie tutejszy
no to niech szpital nowotarski kupi transita z 4x4 karetkę bez lcencji i będzie karetka i będzie spoko
ż
żak
przecież zakopiańskie karetki i tak nigdzie nie mogą dojechać a zwłaszcza "eska"...
o
ona1970
z niego specjalista jak nic...żenada
o
ona
Trekoło tego kogos wstyd nawet na zdjeciu stanac..paweł uciekaj z dalekaść komentarza
b
bialcon
Lazaret , ludzie uważajcie . tam ludzie umierają
a
amarekr
a w nowym saczu jakoś kupują 4x4
4
J.....na unia i jej przepisy na wyrost.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska