FLESZ - Migrena to nie wyrok

Szpital w Dąbrowie Tarnowskiej pracuje juz normalnie
Szpital w Dąbrowie Tarnowskiej przez ostatnie miesiące pełnił wiodącą rolę w regionie w walce z koronawirusem. Jako szpital covidowy w całości przeznaczony był dla chorych zakażonych groźnym wirusem. Gdy wybuchła trzecia fala zakażeń dąbrowski szpital dysponował 200 łóżkami dla osób zakażonych COVID-19.
Później systematycznie zmniejszano liczbę łóżek dla pacjentów covidowych. Do końca lipca było ich 135, a od pierwszego sierpnia dla zakażonych pozostają do dyspozycji 62 miejsca.
- W tym sześć łóżek respiratorowych i sześć dla osób z podejrzeniem COVID-19. Obecnie wszystkie oddziały szpitalne zostały już uruchomione i działamy normalnie - przekonuje Łukasz Węgrzyn, dyrektor szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej.
Szpital w Dąbrowie Tarnowskiej gotowy by znów się przekształcić w placówkę wyłącznie dla pacjentów z COVID-19
Obecnie w dąbrowskim szpitalu przebywa czworo pacjentów zakażonych COVID-19. Dwoje z nich trafiło do lecznicy w ostatnim tygodniu.
- Przez kilka tygodni był spokój i praktycznie nie trafiali do nas nowi pacjenci. Teraz widzimy trochę niepokojący wzrost zakażeń w Małopolsce, tak więc zobaczymy, jak się będzie rozwijała sytuacja - zaznacza dyrektor szpitala w Dąbrowie Tarnowskiej.
Szef lecznicy dodaje, że wszystkie instalacje wykonane w szpitalu, które potrzebne są do leczenie chorych na COVID-19 nie zostały zdemontowane i w ciągu kilku dni, placówka jest w stanie przekształcić się znów w szpital covidowy.
- Również personel jest w gotowości - podkreśla dyrektor Węgrzyn.
Minionej doby w całej Małopolsce stwierdzono 11 nowych przypadków koronawirusa.