FLESZ - Krótsza kwarantanna, eksperci chwalą decyzję
Chodzi o systemu do pomiaru temperatur. Dotychczas Podhalański Specjalistyczny Szpital badał temperaturę wchodzących – ale odbywało się to w tradycyjny sposób. Przy wejściu stał jeden z pracowników, który badał każdego wchodzącego. Było to o tyle problematyczne rozwiązanie dla lecznicy, że trzeba było stworzyć dyżury ludzi z termometrami. Szpital bowiem nie zatrudnił nikogo nowego do tego zadania. Teraz się to zmieni.
- W pierwszej kolejności zamontowaliśmy system elektronicznego pomiaru temperatury przy wejściu do budynku administracyjnego. To jedno z głównych wejść do szpitala. Tamtędy wchodzą pracownicy administracji i logistyki szpitala, ale także większość lekarzy rezydentów, gdyż szatnie dla nich ulokowane są w tej części szpitala – mówi Marek Wierzba, dyrektor Podhalańskiego Specjalistycznego Szpitala w Nowym Targu.
Urządzenie to działa w ten sposób, że samo skanuje i mierzy temperaturę osoby próbującej wejść do środki. Wystarczy jednie stanąć przed nim. Jeśli wchodzący ma temperaturę w normie, wówczas urządzenia zwalnia blokadę w drzwiach umożliwiając wejście do środka.
Elektroniczne urządzenia pojawią się także przy dwóch kolejnych wejściach do szpitala – od strony parkingu i od strony apteki. - Tam będą nieco inne rozwiązania. Będzie to system rozwinięty. Pojawią się brami z kołowrotkiem. Takie jak np. przy wejściach do supermarketów, czy do metra. Zamontowane zostaną kamery termowizyjne, które będą śledzić wchodzących do szpitala. Jednak kamera będzie w stanie jednocześnie rozpoznać temperaturę u siedmiu osób znajdujących się najbliżej wejście. W przypadku jeśli taka osoba będzie miała podniesioną temperaturę, wówczas wpuszczona nie zostanie. Będzie musiała skonsultować się z pracownikami szpitala – mówi Marek Wierzba.
Nowe bramki pojawią się w szpitalu do końca września. W sumie szpital wyda na to rozwiązanie 90 tys. zł.
- Nieistniejące już tatrzańskie schroniska. Słyszeliście o nich?
- Koronawirus w Polsce [DANE, MAPY, WYKRESY]
- Parking pod Babia Górą w prokuraturze. Powstał nielegalnie
- Drożyzna nad morzem? Na Podhalu obiad zjesz za 15 zł
- Przyrodnicy uratowali przed utonięciem 500 susłów
- Urokliwe miejsca w Tatrach, gdzie nie będzie dzikich tłumów
