Lecznica jest gotowa przyjąć na takich warunkach pięciu rezydentów chirurgii wewnętrznej, dwóch przyszłych specjalistów chirurgii ogólnej, trzech absolwentów medycyny zainteresowanych karierą chirurga urazowego i trzech przyszłych geriatrów.
- Starostwo powiatowe ustanowiło naszemu szpitalowi fundusz, dzięki któremu będziemy mogli premiować rezydentów - informuje lek. Jacek Pławecki, p.o. zastępcy dyrektora ds. lecznictwa w wadowickim szpitalu. - Ogłoszenie jest świeże, pierwsi zainteresowani zdążyli już jednak zgłosić się do nas z pytaniami o szczegóły - dodaje.
Specjalne premie mają być również magnesem przyciągającym lekarzy do Szpitala Specjalistycznego im. H. Klimontowicza w Gorlicach. Władze tamtejszego powiatu już cztery lata temu zdecydowały się na utworzenie programu dla studentów medycyny. Zainteresowani mogą liczyć na comiesięczne stypendia w wysokości 2 tys. zł, jeśli zobowiążą się do pracy w gorlickim szpitalu przez co najmniej sześć lat. Podobnym systemem stypendialnym od ubiegłego roku kusi studentów medycyny Szpital Powiatowy w Oświęcimiu, z kolei Szpital Powiatowy im. dra T. Chałubińskiego w Zakopanem próbuje zachęcić lekarzy do przeprowadzki pod Tatry nie tylko atrakcyjnymi wynagrodzeniami, ale również służbowymi mieszkaniami.
Regionalne lecznice do zaciętej rywalizacji o biały personel zmuszają ogromne braki kadrowe wśród medyków. Z danych Naczelnej Izby Lekarskiej wynika, że obecnie w całym kraju pacjentów przyjmuje 137 tys. lekarzy specjalistów (nie licząc dentystów). Niemal 25 proc. z nich to emeryci, blisko połowa przekroczyła już 50. rok życia i niedługo będzie mogła wybrać odpoczynek zamiast pracy. Liczba absolwentów medycyny wprawdzie rośnie z roku na rok, duża część z nich nadal wybiera jednak emigrację.
Polska ma najmniej lekarzy w Europie. Sprawdź, którzy specja...
W efekcie szpitalom coraz trudniej zapewnić chorym właściwą opiekę. Pod koniec lipca Szpital Powiatowy w Suchej Beskidzkiej zlikwidował oddział obserwacyjno-zakaźny działający dotychczas w filii tej placówki w Makowie Podhalańskim. Dyrekcję do takiej decyzji zmusiły zakończone fiaskiem wielomiesięczne poszukiwania zakaźników zainteresowanych etatami.
Przez kilka tygodni ważyły się losy oddziału położniczego-ginekologicznego w Podhalańskim Szpitalu Specjalistycznym w Nowym Targu, gdzie wypowiedzenia złożyli lekarze oczekujący podwyżki godzinowej stawki ze 100 do 200 zł. Ostatecznie dyrekcji udało się jednak wypracować z medykami finansowy kompromis.
Luki kadrowe najmocniej dokuczają szpitalom powiatowym, ale nowych pracowników nieustannie szukają też krakowskie lecznice. „Żeromski” chce zatrudnić m.in. internistę i pediatrę, „Rydygier” okulistę i specjalistę endoskopii, Szpital Uniwersytecki specjalistę hematologii i radiologii.
W ofertach mogą przebierać również pielęgniarki. Potrzebuje ich m.in. Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Prokocimiu, który oprócz wypłaty proponuje dodatkowo miejsce w specjalnym hotelu pracowniczym.
- Obecnie nie jest to już jednak wielka wartość dodana. Jeśli ktoś dobrze zarobi, może sobie bez problemu pozwolić na wynajęcie mieszkania - mówi prof. dr hab. med. Krzysztof Fyderek.
Jak wskazuje dyr. Fyderek, w jego szpitalu coraz trudniejszym zadaniem staje się nie tylko rekrutacja lekarzy czy pielęgniarek, ale także fachowców odpowiadających za obsługę aparatury medycznej, niezbędnych do funkcjonowania placówki. O tego rodzaju specjalistów, lecznice rywalizują bowiem nie tylko ze sobą, ale także z prywatnymi przedsiębiorstwami, które mogą im zaproponować nawet kilkakrotnie wyższe stawki.
- Tak wyglądają porodówki w naszych szpitalach. Zobacz zdjęcia
- 10 pomysłów na zdrowe śniadanie
- Tak wyglądają polskie szpitale psychiatryczne [zdjęcia]
- Nie jedz tego! Te produkty zostały wycofane przez GIS
- TOP 10 krakowskich ginekologów. Sprawdź, których lekarzy polecają pacjentki [RANKING]
- Zobacz, jak wyglądają najlepsze porodówki w Krakowie!
FLESZ - Nocowanie przy chorym w szpitalu za darmo
