https://gazetakrakowska.pl
reklama
18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szukamy domu dla kotka Tuptusia uratowanego przez strażaków!

Łukasz Jaje
Tuptusia można obejrzeć w siedzibie Fundacji "Zmieńmy świat" przy ul. Lwowskiej w Tarnowie
Tuptusia można obejrzeć w siedzibie Fundacji "Zmieńmy świat" przy ul. Lwowskiej w Tarnowie Łukasz Jaje
Jest młody, zdrowy, żywiołowy i czeka na ludzi, którzy go pokochają. Mowa o kotku Tuptusiu, uratowanym przed śmiercią przez tarnowskich strażaków. "Gazeta Krakowską" włącza się w akcję poszukiwania domu dla Tuptusia, organizowaną przez Fundację "Zmieńmy świat".

Niedawno uratowany zwierzak przebywa w siedzibie organizacji. Trafił tam po ofiarnej akcji tarnowskiej straży pożarnej. Tuptuś przez kilka dni był uwięziony w wentylatorni restauracji działającej przy pl. Kazimierza. Jeden z mieszkańców usłyszał jego miauczenie i wezwał straż. Druhowie po trudnej akcji wydostali Tuptusia.

- Strażacy spisali się na medal, nie dalibyśmy rady bez nich. Wszystkich miłośników zachęcam do wysyłania podziękowań dla tarnowskich strażaków, bo to wspaniali i ofiarni ludzie - mówi Krzysztof Giemza, prezes Fundacji "Zmieńmy świat", który zainteresował naszą redakcję historią kotka.

Tuptuś trafił pod troskliwą opiekę fundacji, czekając na kogoś, kto go pokocha i przygarnie na stałe. Kociakowi na facebookowym profilu organizacji kibicują miłośnicy zwierząt z całej Polski. U Tuptusia gościli również ostatnio kibice tarnowskiej Unii, którzy podarowali mu kilka opakowań karmy.

- Warto adoptować Tuptusia. Jest nauczony czystości, odpchlony i odrobaczony. Ma w sobie mnóstwo energii i woli życia, która go ocaliła przed śmiercią - zaznacza Krzysztof Giemza.

Osoby zainteresowane adopcją Tuptusia, a może i innych kotów, proszone są o kontakt z Krzysztofem Giemzą. Numer telefonu do prezesa fundacji "Zmieńmy świat" to: 515 634 338, adres e-mail: zmienmyswiat@gmail. com.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

H
Hong Qi Tao
napisał, że nazywa się Tok Jem Kim a nie żaden poliela
m
maciej rogoż
marek popiela sam zapraszasz do siebie prokuratora. Chyba że takie masz poczucie humoru ale tu tego nie sprzedasz
m
marek popiela
Jestem koreanczykiem i nazywam sie Tok Jem Kim. Chetnie zajme sie tym kotem oraz wszystkimi psami i kotami ktore sa przechowywane i szuka sie dla nich miejsca. Prosze o kontakt do mojej restauracji ktora wlasnie otworzylem w Podgorzu na rynku. Nazywa sie ona Kotemjem Korean Foods.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska