Decyzja funduszu to kolejny krok, który ma skrócić kolejki do specjalisty. Od dekad zbyt długie oczekiwanie na diagnostykę i rozpoczęcie leczenia jest jedną z przyczyn nadumieralności Polaków, jak też przepełnionych SOR-ów. Tam zgłaszają się zdenerwowani pacjenci, którzy - nie mogąc doczekać się na termin w poradni - domagają się w szpitalu przeprowadzenia badań.
By temu przeciwdziałać, już wcześniej, bo od 1 lipca b.r. NFZ zniósł limity na wszystkie świadczenia AOS(Ambulatoryjna Opieka Specjalistyczna). Oznacza to, że pomimo przekroczenia ustalonego z NFZ limitu wizyt, poradnie mogą przyjmować pacjentów bez ograniczeń.
Co to dało? Z październikowego raportu pt. "Barometr WHC" wynika, że średni czas oczekiwania na świadczenie medyczne we wrześniu 2021 roku wynosił 3,4 miesiąca. W stosunku do stycznia 2019 roku skrócił się o 0,4 miesiąca, czyli ok. 12 dni. Poprawa więc nastąpiła, ale o znaczącej zmianie mówić nie sposób.
Potwierdza to nasza sonda. 20 stycznia dostaniemy się do kardiologa przy ul. Bolesława Komorowskiego, przy ul. Olszańskiej - 22 marca. W Scanmedzie przy ul. Bochenka pierwszy termin to 27 maja, w Dobczycach 7 grudnia... 2023 roku!
Do endokrynologa przy Kopernika dostaniemy się „już” 22 marca, przy ul. Rozrywki 19 kwietnia. Natomiast przy ul. Batorego 27 czerwca, a przy Olszańskiej trzy dni później. Pierwszy wolny termin w poradni przyszpitalnej w Gorlicach to 29 września. W Dobczycach natomiast możemy zapisać się na 27 kwietnia ale... 2023 r., a w Szpitalu Wojskowym na 19 grudnia tegoż roku! W Małopolsce porad w tym zakresie udzielają tylko 22 placówki, a w wielu miejscowościach, np. w Miechowie, Myślenicach czy Limanowej nie ma ich w ogóle.
Dalszą poprawę ma więc przynieść obowiązujące od listopada ozporządzenie prezesa NFZ. Jak informuje Aleksandra Kwiecień z NFZ w Krakowie, podnosi ono z 1,6 do 1,8 współczynnik stosowany przy rozliczaniu porad pierwszorazowych w czterech specjalnościach AOS. W praktyce oznacza to, że jeśli np. kardiolog za wizytę otrzymuje dziś 80 zł, to po podwyżce dostanie 90 zł.
Marek Wierzba, dyrektor szpitala w Nowym Targu nie kryje zawodu. Aby bowiem, w jego ocenie, nakłonić lekarzy do dodatkowej pracy w publicznej służbie zdrowia, wyceny musiałyby zbliżyć się do stawek komercyjnych. To jednak nie nastąpiło.
- Decyzja NFZ to pewnością krok w dobrym kierunku, ale sytuację pacjenta poprawi w niewielkim stopniu - komentuje dr Maciej Dendura, krakowski kardiolog z Polskiej Federacji Pracodawców Ochrony Zdrowia. - Komu miałbym zapłacić wyższą stawkę, skoro nowego kardiologa nie znajdę my nie jesteśmy już w stanie przyjmować większej liczby pacjentów ? - pyta retorycznie Dendura. Dodaje, że gdyby nawet któryś z medyków jakiś cudem znalazł „wolne moce przerobowe”, to skorzysta z licznych ofert pracy na rynku komercyjnym, gdzie zarobi znacznie więcej.
Entuzjazm szefów placówek AOS studzi również opieszałość NFZ w zapłacie za przyjmowanych od lipca pacjentów ponadlimitowych. Z tego powodu np. w Limanowej przestał przyjmować endokrynolog, bo zatrudniająca go przychodnia nie mogła już dłużej czekać na pieniądze. Dr Lesław Szot z Limanowej, prezes Porozumienia Zielonogórskiego w Małopolsce podkreśla, że stawki dla specjalistów, nieindeksowane od lat, przy rosnących kosztach stawiają funkcjonowanie jednostek AOS na granicy opłacalności. Dodatkowo NFZ, jego zdaniem, popełnia fundamentalny błąd nie uwzględniając przy wycenach świadczeń AOS zróżnicowanych regionalnie kosztów wynajmu lokali. - W rezultacie mamy coraz więcej „białych plam”, tj. miejsc w których specjaliści nie przyjmują w ogóle – dodaje prezes. Niemniej podkreśla, że podniesienie wycen za wizyty pierwszorazowe to „światełko w tunelu”.
Z przesłanej nam przez NFZ informacji wynika, że w rezultacie korekty planu finansowego fundusz na AOS za ten rok dla Małopolski wzrósł o 83 mln zł. To kwota znacząca i placówki mają teraz prawo oczekiwać terminowego regulowania należności za wizyty.
- Kiełbasa swojska, pieczona szynka, wędzony boczek prosto od rolnika. Drogo?
- Te znaki zodiaku w 2022 roku czekają wielkie zmiany!
- Wielka aukcja 44 aut odholowanych z ulic. Wiemy, ile zarobiło miasto
- Bajkowy dom w Winiarach. Jest na co popatrzeć!
- Budowa trasy S7. Odcinek Widoma - Kraków zaczyna nabierać kształtów
- Najwięksi płatnicy podatku dochodowego w Krakowie. TOP 30 FIRM 2021
