Ten weekend był idealnym do takich lotów widokowych. Niebo było czyste, bezchmurne. Widoki wręcz rewelacyjne. Skoro pojawił się szybowiec, musiały być więc także odpowiednie warunki do lotów. – Przeleciał dosłownie nad Kasprowym Wierchem. Wzbudził tym samym zainteresowanie ludzi przebywających wtedy w górach – mówi mieszkaniec Zakopanego, który też był w tym czasie w górach.
Warto tutaj zaznaczyć, że szybowce mogą latać w górach. Choć właściwie trzeba powiedzieć, że nie ma żadnych przepisów, które zakazują im tego.
- Na chwilę obecną nie ma regulacji dotyczących szybowców. One nie są objęte przepisami dotyczącymi statków powietrznych z napędem, bo nie mają silnika – mówi Magdalena Zwijacz-Kozica z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Szybowce są zatem cichymi maszynami, które nie wytwarzają hałasu mogącego płoszyć dziką zwierzynę. Jednak TPN uważa, że i te maszyny powinny być objęte regulacjami.
- Zwracaliśmy się do Urzędu Lotnictwa Cywilnego, jak i do Ministerstwa Klimatu i Środowiska, by zajęły się tym tematem, bo uważamy, że to również należy unormować. Ale na razie bez efektu – zaznacza Magdalena Zwijacz-Kozica. I dodaje, że na konieczność regulacji takich lotów zwracało uwagę m.in. Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, które w akcjach ratunkowych używa śmigłowca.
Obecnie w Polsce są przepisy, które zakazują lotów maszyn silnikowych w górach bez stosownego zezwolenia Tatrzańskiego Parku Narodowego. Dotyczy to także używania dronów.
