Taka sytuacja jest np. w Olkuszu przy Przedszkolu nr 8. Na tamtejszym placu nie ma żadnych urządzeń do zabawy. - Można by było postawić chociaż ze dwie-trzy konstrukcje - przyznaje Łukasz Kmita, olkuski radny.
Osiedle Pakuska ma spory plac zabaw. - Kilka atrakcji tu jest, ale przydałyby się kolejne - mówi młoda mama, Monika Kocjan z Olkusza. - Dobrze, że urzędnicy wreszcie pomyśleli o toalecie. Maluchy musiały się wcześniej załatwiać "pod krzaczkiem". Teraz mamy toi-toia - dodaje.
W Olkuszu są 22 place zabaw, którymi zarządza miasto. - Właśnie je uzupełniamy - mówi Joanna Krampus, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej. Na razie urzędnicy nie chcą jednak powiedzieć, które place zostaną wyremontowane. Jeszcze nie wiadomo, na ile wystarczy pieniędzy.
W gminie Chrzanów w ciągu ostatnich kilku lat place zabaw powstały niemal na każdym osiedlu, z wyjątkiem os. Północ. - Mieszkańcy uznali, że roboty dociepleniowe bloków są pilniejsze niż budowa placu - wyjaśnia Aleksander Biegacz, prezes Powszechnej Spółdzielni Mieszkaniowej. Jego spółdzielnia zaplanowała wymianę urządzeń na dwóch osiedlach w Libiążu, którymi zarządza: przy ul. 1 Stycznia i 11 Listopada. Koszt wyniesie ok. 100 tys. zł.
PSM opiekuje się w sumie 46 placami zabaw. W Chrzanowie spółdzielnia duma jest z jednego z nowych obiektów na os. Młodości. To siłownia na świeżym powietrzu. Przyciąga młodzież i dzieci.
Siłownia ma też powstać w czerwcu w Oświęcimiu, na bulwarach. Oprócz tego urzędnicy planują budowę nowego placu Na Starych Stawach obok restauracji Hellada. Z kolei na osiedlu Błonie pojawią się nowe urządzenia. - Co roku wydajemy ok. 100-150 tys. na doposażanie placów zabaw - mówi Janusz Odrobion, dyrektor Zarządu Budynków Mieszkalnych w Oświęcimiu. Utrzymanie 67 placów zabaw kosztuje gminę ok. 300 tys. zł rocznie. Co trzeba jeszcze zrobić?
- Przydałoby się ogrodzić piaskownice. Teraz każdy pies i kot ma do nich dostęp - mówi Anna Kostrzewa, mama małej Julki.
Osiedlowe punkty dla maluchów
Oprócz dużych placów zabaw, na osiedlach znajdują się małe punkty z piaskownicami, huśtawkami, drabinkami czy konikami. - Likwidujemy betonowe piaskownice i robimy na ich miejsce nowe, bezpieczne dla dzieci - wyjaśnia Sylwester Budny, kierownik administracji osiedla Pakuska Olkuskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Toporne, skrzypiące urządzenia są wymieniane na takie z atestem. W tym roku na doposażanie punktów i wymianę urządzeń OSM przeznaczyła ok. 25 tys. zł.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+