FLESZ - W jaki sposób wybierzemy prezydenta?

28 czerwca 2020 roku odbędzie się I tura wyborów prezydenta Polski. Lokale wyborcze będą czynne od godziny 7 do 21. Do tego dochodzi możliwość głosowania korespondencyjnego. To ostatnie cieszy się całkiem sporą popularnością.
Rekordowe liczby wniosków
- W wyborach w 2019 r. wniosków o głosowanie korespondencyjne było ok. 100. Teraz to prawie 6000. To bardzo dużo – mówi sekretarz miasta Antoni Fryczek. Zwraca przy tym uwagę, że miasto miało niewiele czasu na przygotowanie korespondencyjnych pakietów wyborczych. To do urzędu miasta bowiem zgłaszały się osoby, które chciały zagłosować w ten sposób. - Na skompletowanie pakietów mieliśmy zaledwie od jednego do trzech dni – zaznacza Fryczek.
Termin składania wniosków o głosowanie korespondencyjne upływał w zeszły wtorek. Miasto nie mogło jednak od razu przygotować pakietów, ponieważ nie miało jeszcze kart wyborczych. Te do UMK trafiły w zeszłą środę. Żeby karta była jednak ważna, musiała zostać opieczętowana przez obwodową komisję wyborczą. Komisje natomiast konstytuowały się od czwartku do soboty, a ostateczny termin przekazania gotowych pakietów Poczcie Polskiej wypadał… w sobotę.
- Znaczna część pakietów wyborczych mogła być więc skompletowana dopiero w sobotę. Tego dnia wszystkie 5869 pakietów zostało przekazanych Poczcie – zaznacza Fryczek.
Osób do pracy w komisjach nie zabrakło
Od soboty dostarczenie pakietów do wyborców leży już po stronie Poczty. Do naszej redakcji dzwonią mieszkańcy, którzy z kolei zwracają uwagę na problemy z uzyskaniem informacji telefonicznej o pakietach w UMK – telefon milczy albo jest zajęty.
- Poczta miała czas na doręczenie pakietów w poniedziałek i wtorek w tym tygodniu. Mam nadzieję, że wszystkie zostały doręczone. Przy tak dużej liczbie pakietów i tempie pracy nie możemy wykluczyć np. błędów literowych w adresie, co może powodować kłopot z doręczeniem. Co do telefonów, to sugerujemy dzwonienie na każdy numer do urzędu. W ostateczności proszę dzwonić do sekretarza miasta, na pewno odbiorę – powiedział Antoni Fryczek.
Do UMK wpłynęło ponad 37 tys. wniosków o dopisanie do spisu wyborców. - Poprzednie wybory parlamentarne były oceniane jako rekordowe, wniosków takich było wtedy 25 tys. - zaznacza sekretarz miasta.
Oprócz tego do rejestru wyborców dopisały się 1993 osoby, zaświadczenia o prawie do głosowania pobrało 3471 osób, a zawiadomienia z gmin i konsulatów 20 tys. 449 osób. Te ostatnie dotyczą wyborców, którzy wpisani są do stałego rejestru wyborców w Krakowie i zgłosili zamiar głosowania korespondencyjnego lub dopisali się do spisu wyborców i rejestru wyborców poza Krakowem.
- W sumie w ciągu trzech tygodni wniosków i próśb w sprawie wyborów wpłynęło 69 tys. 362 – dodaje Antoni Fryczek. Liczba wyborców w Krakowie wynosi blisko 590 tys. W ubiegłym roku było ponad 607 tys. uprawnionych do głosowania.
W Krakowie mamy 405 stałych komisji i 42 komisje odrębne (szpitale, przychodnie, areszty, DPS-y). Według przepisów komisje powinny liczyć minimalnie trzech członków. W Krakowie zgłosiło się ponad 3 tys. chętnych do pracy w nich, w efekcie średnia ilość członków komisji to siedem osób.
Zasady bezpieczeństwa
Urzędnicy przypominają o kwestiach bezpieczeństwa w związku z epidemią koronawirusa. W lokalach wyborczych może przebywać jedna osoba na 4 metry kwadratowe. Udając się na wybory, powinniśmy mieć maseczkę. W przeciwnym wypadku członkowie komisji mogą nam odmówić wpuszczenia do lokalu wyborczego. W komisjach będą dostępne długopisy niezbędne do oddania głosu, ale zalecane jest, aby przynieść własny długopis.
W związku z limitem osób w lokalu wyborczym niewykluczone mogą być kolejki przed nimi. Co w sytuacji, gdy po godzinie 21 wciąż będzie kolejka przed lokalem wyborczym? Krakowscy urzędnicy stoją na stanowisku, że każdy, kto pojawi się przed 21 w lokalu, jak i zarówno w kolejce przed nim, do oddania głosu będzie dopuszczony. Jeśli w kolejce pojawi się po 21, to już nie.
Wyborcy muszą też pamiętać o zabraniu ze sobą dowodu tożsamości ze zdjęciem. Aby komisja mogła potwierdzić tożsamość, trzeba będzie na chwilę uchylić swoją maseczkę.
Do lokali wyborczych Kraków zamówił w Ministerstwie Zdrowia ok. 1400 opakowań rękawiczek (po 100 szt.), ponad 13 tys. masek, ok. 3800 przyłbic, prawie 900 opakowań płynu do dezynfekcji rąk (po 5 litrów) oraz prawie 500 opakowań płynu do dezynfekcji powierzchni (po 5 litrów).
Koszty zeszłorocznych wyborów parlamentarnych w Krakowie wyniosły ok. 1 mln zł. Teraz będzie to na pewno kilkaset tysięcy złotych więcej. W zdecydowanej większości to środki z budżetu państwa.