Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnica samobójstwa studenta z Bydgoskiej

Marta Paluch
Krzysiek mieszkał w akademiku przy Bydgoskiej
Krzysiek mieszkał w akademiku przy Bydgoskiej Michał Sikora
Dochodzenie w sprawie samobójstwa Krzysztofa, 22-letniego studenta prawa, rusza nowym torem. Krakowska prokuratura oprócz wątku "zwykłego" targnięcia się na życie w krakowskim akademiku, sprawdza również, czy ktoś chłopaka nie namówił lub mu nie pomógł.

Czytaj także: Znaleziono pocisk artyleryjski w centrum Krakowa [ZDJĘCIA]

Postanowiliśmy dowiedzieć się, co się stało przy ul. Bydgoskiej w Krakowie, 20 lipca nad ranem.
Skład numer 812 to dwa pokoje połączone łazienką. Korytarz jest dziś pusty. Większość studentów pracuje. Tutaj, w jednym pokoju mieszkały dwie dziewczyny, w drugim Krzysztof, Tomek (21-letni student historii i geografii) i 21-letni Staszek. Wprowadzili się do składu z początkiem lipca. Słabo się znali.

Tragedia w akademiku na Bydgoskiej. Student wyskoczył z okna

To właśnie między Krzyśkiem i Tomkiem rozegrała się rozmowa, po której doszło do tragedii. Zaczęło się od prywatki, 19 lipca wieczorem, w p. 812. - W pokoju dziewczyn było na niej, oprócz mieszkańców obu pokoi, może ze trzy osoby - relacjonuje jeden z jej uczestników. To nie była huczna impreza, raczej spokojna nasiadówka.

- Krzysiek był spokojny i opanowany, jak zwykle. Nic nie wskazywało, że się czymś wzburzył - dodaje uczestnik. Po północy impreza się skończyła. Krzysiek, Tomek i Staszek poszli spać. Koło godz. 2 nad ranem coś się stało. Krzysiek i Tomek rozmawiali. Potem, nagle, Tomek wyszedł na korytarz.
Jego ramię trochę krwawiło. Powiedział, że spał, gdy podszedł do niego Krzysiek i coś zaczął opowiadać. Tomek nie zorientował się za bardzo, o co koledze chodzi, był zaspany. Wtedy nagle, według jego opowieści, Krzysiek zranił go nożem. Trafił w bark.

Rana nie była głęboka, jednak Tomek chciał zgłosić sprawę na policję. Poszedł zadzwonić.
Krzysiek prosił go, by tego nie robił. - Gdyby miał notatkę w papierach o ataku nożem, wyleciałby ze studiów prawniczych. Widocznie się przestraszył - opowiadają studenci. Tomek wezwał też karetkę, która zabrała go na oględziny lekarskie. - Zszedł na dół, wsiadł do "erki" i odjechał - mówi mieszkaniec akademika.

Kilka minut później, mieszkańcy usłyszeli głuchy stuk na dole. Gdy wyjrzeli przez okno, ujrzeli ciało Krzyśka. Wyskoczył z czwartego piętra. Dramat rozegrał się cicho. Większość studentów z piętra nawet się nie obudziła, gdy przyjechała policja. - Dlatego wielu naszych sąsiadów o śmierci Krzyśka dowiedziała się następnego dnia z internetu - dodaje student.

Tomek wrócił kolejnego dnia rano. Był lekko draśnięty. - Chyba nawet nie założyli mu szwów - mówi nasz rozmówca. Wtedy dowiedział się o śmierci Krzyśka. Potem został wezwany na przesłuchanie w prokuraturze.

Dziś śledczy muszą rozwikłać kilka niejasności. Po pierwsze, nie jest jasne, dlaczego Krzysiek zranił Tomka w bark. Prokuratura stara się ustalić treść ich ostatniej rozmowy. Najlepszym świadkiem byłby Staszek, który w tym czasie spał razem z nimi w pokoju. Niestety, sen miał tak głęboki, że się wtedy nawet nie obudził. Świadectwa Tomka na razie nie można z niczym porównać.

Po drugie, żaden ze studentów nie widział momentu upadku Krzyśka. Dodatkowo wiadomo, że nie miał on skłonności depresyjnych. Był dość opanowany. Dlatego prokuratura rozpatruje również możliwość, że ktoś go do skoku namówił lub skłonił. Kto? To ma wykazać śledztwo. Dziś skład 812 przy Bydgoskiej świeci pustkami.

- Po tej tragedii wszyscy mieszkańcy się stąd wynieśli . Nic dziwnego - mówi jeden ze studentów.

Imiona bohaterów zostały zmienione.

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Głosuj na najlepsze schronisko Małopolski

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska