Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnica trumny Piotra Skargi [ZDJĘCIA]

Marta Paluch
Po 400 latach trumna ze szczątkami księdza Piotra Skargi Powęskiego została przeniesiona z krypty w podziemiach kościoła św. św. Piotra i Pawła na ołtarz kaplicy św. Stanisława Kostki. Będą ją mogli oglądać wszyscy wierni. Może za kilka lat szczątki kaznodziei staną się relikwiami - trwają usilne starania o beatyfikację Skargi. Do tej pory na przeszkodzie stała historia o tym, że być może ksiądz Powęski obudził się w trumnie.

A skoro się obudził, mógł złorzeczyć Bogu za skazanie go na pogrzebanie żywcem. A to już poważna przeszkoda na drodze do uznania za świętego.

Jak jednak twierdzą księża z parafii Wszystkich Świętych, nie ma na to żadnych dowodów. - Trumna była otwierana, a kości przenoszone kilka razy, m.in. w 1912 roku - opowiada ks. Marek Głownia, proboszcz kościoła śś. Piotra i Pawła. - Przy pierwszym otwarciu nikt nie sygnalizował, żeby były jakiekolwiek ślady świadczące o tym, że z trumny ktoś chciał się wydostać - dodaje. Ta historia jednak skutecznie zablokowała beatyfikację na kilkaset lat.

Wczoraj trumna, w której złożono ciało księdza Piotra, została wyniesiona z krypty i postawiona na ołtarzu kaplicy św. Stanisława Kostki. Byliśmy przy przenosinach.

Piątek, godz. 9.30.

Robotnicy zaczynają prace w krypcie ks. Skargi. Muszą oddzielić ołowianą trumnę wspartą na czterech nogach w kształcie lwich głów od postumentu, na którym jest posadowiona na metalowych bolcach.

Krypta ks. Skargi jest niewielka, biała, odnowiona w 1936 r.

- Teraz chcemy wyremontować krypty na użytek Panteonu Narodowego, który ma tu stać. Będziemy skuwać posadzkę, tynki i robić kanał przepływu powietrza - mówi wskazując podłogę ks. Głownia.

Znajdują się tu dwie trumny - cynowa i kamiennna. Stoją w krypcie od końca XVII wieku. Ufundował ją ówczesny prefekt kościoła, o. Stanisław Bielicki. "Porządkując grobowiec pragnął uratować szczątki szczątków Skargi. Za wyżebrane pieniądze sprawił trumienkę, przełożył w nią ocalone czasem i niebacznością ludzką szczątki Skargi, zamknął i żelaznym opasał łańcuchem (...). W drugiej mniejszej nieco kamiennej trumience złożono resztki zbutwiałego odzienia i szat kapłańskich, i prochy" - pisał jeden z badaczy historii trumny. - A i wcześniej miała dość skomplikowane losy - dodaje ks. Głownia.
Rzeczywiście, po pogrzebie Skargi 28 września 1612 r. złożono trumnę z jego ciałem do grobowca pod ołtarzem. Leżała tam do 1695 r., ale nie dawano jej spokoju. Do grobowca wstawiano nowe trumny, inne przesuwano, część rozsypywała się ze starości. "Przez ciekawość jedni, z pobożności drudzy, otwierali wieko trumny prostą deskę, i brali na pamiątkę jako relikwie szczątki z zwłok Skargi" - opisywał badacz. - Ale zawartość została. W 1936 r. gdy otwierano trumnę, wszystkie kości i czaszka były na miejscu - mówi ks. Głownia.

Godz. 10.30.

Robotnicy po skuciu części postumentu dźwigają we czterech trumnę i wynoszą z kryptu na ołtarz w kaplicy św. Stanisława Kostki.

- Przenieśliśmy trumnę właśnie teraz, bo 25 kwietnia przez 24 godziny będzie wystawiona w naszym kościele kopia obrazu Jezusa Miłosiernego. Wierni będą się mogli przy nim modlić noc i dzień, a przy okazji - zobaczyć trumnę ks. Skargi - mówi ks. Głownia.

Dodaje, że będzie stała w kaplicy dość długo, może już nie wróci do krypty. - Tak będzie wygodniej dla kultu - mówi proboszcz.

Wierni od lat przynoszą bowiem karteczki z prośbami do księdza i zostawiają przy trumnie. W kościele skrupulatnie się te prośby przepisuje do ksiąg, które będą dowodem w procesie beatyfikacyjnym - ponoć niedługo ma się zacząć.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska