Czytaj także: Tarnów: 19-latek uprawiał konopie w zagajniku
Gospodarza znaleziono martwego na początku września. Zwłoki znajdowały się w budynku gospodarczym na jego własnej posesji. Już wstępne oględziny wskazywały, że przed śmiercią Andrzej H. został poturbowany. Między innymi na jego głowie widać było krwawe ślady.
Dokładniejsze badania wykazały na ciele denata zasinienia, otarcia, a także rany cięte na głowie, plecach i ramionach. - Zdaniem biegłych nie stanowiły one jednak bezpośredniej przyczyny zgonu - mówi Elżbieta Potoczek-Bara, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Tarnowie.- Jej ustalenie jest teraz przedmiotem dalszych badań.
64-latek mieszkał samotnie. Udało się jednak ustalić, że przed śmiercią biesiadował w domu z dwoma kobietami. Po pierwszą z nich przyjechał mąż. Po drugą zjawiła się aż pięcioosobowa ekipa - mąż, brat, matka i dwóch innych krewnych. Brat i mąż kobiety mieli wejść do domu i pobić Andrzeja H. O gwałtowności tego zajścia świadczyły rozbite szyby w oknach, przewrócone meble oraz ślady krwi.
Potem rodzina zabrała Beatę K. i odjechała do domu. Kobieta jakiś czas później zajrzała do Andrzeja H., ale nie znalazła go. Zwłoki w budynku gospodarczym odkrył ktoś inny. Prokurator postawił mężowi Beaty K. i jej bratu zarzuty udziału w pobiciu oraz naruszenia miru domowego. Mężczyźni, decyzją sądu, zostali tymczasowo aresztowani.
Prawybory. Kto powinien zostać posłem? Głosuj: Małopolska Zachodnia okręg 12, Kraków okręg 13, Podhale Nowy Sącz okręg 14, Tarnów okręg 15.
Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!