Tajemniczy pomór kotów w całej Polsce. Weterynarze szukają przyczyny

Jeden z wpisów na Facebooku:

"UWAGA OPIEKUNOWIE KOTÓW!!! POST NIE MA NA CELU WYWOŁANIA PANIKI- A OSTROŻNOŚCI WOBEC SWOICH KOTÓW. Na terenie całego kraju (różne miasta, różne województwa) występują niewyjaśnione zgony kotów! Poinformowani są lekarze powiatowi i inne służby (to tak dla niedowiarków aby mogli sami sobie potwierdzić informacje o chorobie). Podejrzenia padły na ptasią grupę, ale nie ma 100% pewności. Objawy różnicuje się również z zatruciem opryskami (odkomarzaniem), które w składzie zawierają permetrynę (jest dla kotów toksyczna).
Choroba jest śmiertelna, chorują koty trzymane w domach, wychodzące, młode, stare, zarówno chore jak i zdrowe.

Objawy pochodzą z układu nerwowego i oddechowego:

• - koty ciężko oddychają, dochodzi do niewydolności oddechowej
• - występuje obrzęk płuc
• - niereaktywne źrenice/asymetria źrenic
• - sztywność mięśni, zaburzenia koordynacji ruchowej, niedowłady kończyn
• - apatia
• - wysoka gorączka

Obecnie nie znaleziono jeszcze lekarstwa.

Radzi się nie podawać kotom mięsa drobiowego/ szczególnie surowego- choć nie ma dowodów powiązania mięsa z zakażeniem.

A ponieważ zgłoszenia napływają tylko z dużych miast (Toruń, Wrocław, Bydgoszcz, Trójmiasto) być może rzeczywiście jest to wina oprysków… obecnie zaczął się sezon odkomarzania.

Od siebie radzę płukać i chować przed kotami buty- nie wiemy, czy wirus może przenosić się na podeszwie butów. Ostrożność nie zaszkodzi, nawet jeśli informacja jeszcze nie pojawiła się na stronach inspektoratu.
Nie panikujcie, po prostu zachowajcie ostrożność i obserwujcie swoje koty. Czekamy na wyniki sekcji i stanowisko izby/inspektoratu weterynarii."

Fundacja Animalia:

"Otrzymaliśmy informacje z klinik poznańskich o występowaniu u kotów "nieznanej dotąd jednostki chorobowej, charakteryzującej się wysoką temperaturą, a także objawami neurologicznymi i zapaleniem płuc". CZEKAMY NA OFICJALNE KOMUNIKATY (aktualizacja - dodajemy link w komentarzach, bo pojawił się komunikat Głównego Lekarza Weterynarii) ze strony organów do tego powołanych.

To tylko informacje od weterynarzy z którymi współpracujemy, a którzy mieli już niestety koty z takimi objawami (4 koty w Poznaniu z 3 gabinetów). Podobne ostrzeżenia pojawiają się w innych miastach.
Bardzo prosimy o zachowanie niezwykłej ostrożności❗
Nie ma co siać paniki, ale można zrobić kilka rzeczy żeby zabezpieczyć nasze domowe mruczki.
- Każdy, kto wypuszcza koty na zewnątrz proszony jest o natychmiastowe zaprzestanie!
Oraz o niewychodzenie z kotami na spacery dopóki sytuacja się nie wyjaśni.
- Wracając do domu powinniśmy koniecznie zdjąć buty i zabezpieczyć je w miejscu, do którego koty nie mają dostępu. To samo dotyczy ubrań. Znaleźliśmy tez informacje o tym żeby buty zdezynfekować. Psom, które wyprowadzamy też warto wyczyścić łapy - tylko specjalnymi środkami przeznaczonymi dla zwierząt!
- Prosi się również o niepodawanie zwierzakom surowego mięsa.
To tylko sugestia, póki nie znana jest droga przenoszenia i nie wiadomo co się dokładnie dzieje.
❗ Bardzo prosimy Was o ostrożność i pilne skonsultowanie z lekarzem weterynarii, jeśli coś niedobrego się dzieje z Waszymi kotami❗
Celowo nie zamieszczamy grafiki tylko ten komunikat do Waszej informacji żebyście mogli zadbać o swoje zwierzaki gdy czekamy wszyscy na więcej potwierdzonych wiadomości.
Te kilka rzeczy każdy z nas może zrobić zanim będzie wiadomo jakie są dokładne wytyczne.
I zanim będą znane wyniki badań wykonanych przez inspekcję weterynaryjną"

Czy technologie niszczą psychikę dzieci?