Muzeum Historyczne Miasta Krakowa, chcąc pokazać, jak ważnym okresem w historii naszego miasta były wieki średnie, zorganizowało dwudniową imprezę plenerową "Średniowiecze da się lubić". Akcja miała na celu m.in. udowodnienie, że średniowiecze nie było epoką brudu, ciemnoty i stosów. Nieprzypadkowo na centrum wydarzeń został wybrany Barbakan.
- Dawniej to była najważniejsza brama miasta. Przez nią można się było dostać do Krakowa, stolicy państwa Jagiellonów, miała odzwierciedlać jego potęgę - mówi Walery Bubień z MHMK.
Członkowie Szkoły Fechtunku "Aramis", którzy rekonstruowali średniowieczne walki, podkreślali, że ta pasja wymaga wielkiego zaangażowania i wyrzeczeń. - Zbroja waży nawet do 50 kg, a ruchy w niej są bardzo ograniczone. Ciągłe treningi udowadniają jednak, że aby przeżyć na średniowiecznym polu bitwy, trzeba było nie tylko dysponować ogromną siłą, ale przede wszystkim być inteligentnym - mówił rycerz Michał Strempel.
Skandaliczna obsługa kibiców - Wisła Kraków przeprasza - przeczytaj!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!