Koniec sporu na placu budowy Ścieżki w Koronach Drzew w Ciężkowicach
Pod koniec marca z placu budowy ciężkowickiej Ścieżki w Koronach Drzew zszedł jeden z podwykonawców, w gestii którego było wyprodukowanie i montaż stalowych konstrukcji podniebnej trasy.
Dalsza realizacji inwestycji stanęła kolejny raz pod znakiem zapytania, a z każdym dniem przestoju coraz mniej realne stawała się realizacja zadania do końca czerwca. Na szczęście firmom ostatecznie udało się dojść do porozumienia.
- Otrzymaliśmy część zaległej zapłaty za wykonane prace, wyznaczone zostały kolejne terminy rat płatności. To otworzyło drogę nam drogę do powrotu na plac budowy – przyznaje Tomasz Talaga z firmy Pasjona.
Jak wyjaśnia, wykonawca postarał się również o to, aby przygotować teren i wykonać fundamenty, na których jego firma montuje przywożone do ciężkowickiego lasu specjalnie zaprojektowane elementy konstrukcyjne. Zaawansowanie prac szacuje w tym momencie na ok. 85 proc. - Do wykonania pozostał jeszcze ostatni, około 100-metrowy odcinek. Myślę, że miesiąc wystarczy na to, aby uporać się z tymi pracami – dodaje Talaga.
Kiedy pierwsze spacery podniebnymi tarasami w Ciężkowicach?
To jednak nie oznacza jeszcze końca inwestycji. Stalowe konstrukcje stanowią bowiem jedynie szkielet budowanej ścieżki. To na nich wykonywane są drewniane tarasy, po których odbywać się będą podniebne spacery. Cała trasa liczyć ma kilometr.
Poza ścieżką powstaje dodatkowa infrastruktura, chodniki, budynki obsługi, a także pojawić się mają przystanki edukacyjne, z których można będzie się dowiedzieć dużo na temat fauny i flory Pogórza.
- Nawet, jak już wszystko będzie gotowe, to jeszcze potrzeba trochę czasu na dokonanie odbiorów. Będziemy chcieli je wykonywać na bieżąco. Wszystko musi być dokładnie sprawdzone, czy jest to bezpieczne, zanim pierwsi turyści będą mogli wejść na naszą ścieżkę – przyznaje Stanisław Kuropatwa, burmistrz Ciężkowic.
Jako bezpieczny termin oddania inwestycji do użytku podaje drugą połowę lipca. Gmina nie musi się też na razie obawiać utraty unijnego dofinansowania. Zarząd województwa zgodził się bowiem na przedłużenie terminu rozliczenia inwestycji o trzy miesiące – do końca września.
Co z parkingami?
Ci, którzy będą chcieli podjechać samochodem pod nową atrakcję, mogą mieć problem ze znalezieniem miejsca parkingowego. Gmina wprawdzie planuje wybudować parking na działce w rejonie ul. Zakole i Spacerowej, ale pomieści on jedynie ok. 40 pojazdów. Jego budowa jeszcze nie ruszyła. Otwarcie ofert planowane jest w poniedziałek.
Wokół jest jednak sporo działek prywatnych i być może ich właściciele zdecydują się je wynajmować. Zapewne odpłatnie. Można będzie także zostawić pojazd na dużym parkingu obok Muzeum Przyrodniczego i MCEE i dojść do ścieżki szlakiem nietoperzowym, ale to wiązać się będzie z ponad półgodzinnym spacerem w jedną stronę.
Wstęp na ścieżkę będzie biletowany. Stawki nie zostały jednak jeszcze ustalone. Obiekt ma być dostępny przez cały rok.
Współpraca: Halina Gajda-Noga
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Piękne instagramerki z Tarnowa i okolic. Ich zdjęcia przyciągają uwagę!
- Kogo w Tarnowie przyłapały kamery Google Street View na najnowszych zdjęciach?
- TOP 10 liceów i techników z Tarnowa i regionu w Rankingu Perspektyw 2023
- Oto najgorzej zaparkowane samochody w Tarnowie. To się w głowie nie mieści!
- "Damy i wieśniaczki" były dla Julii lekcją życia, którą zapamięta na zawsze
- Tym żył Tarnów 10 lat temu. To tak niedawno, ale czasy były całkiem inne
Kultowe parasolki znów zdobią ulicę Piekarską
