O sprawę zapytaliśmy w dyrekcji Tatrzańskiego Parku Narodowego. Tam obiecali sprawdzić dla nas, czy biały miś z Kasprowego Wierchu to naciągacz czy może np. człowiek biorący udział w jakiejś akcji marketingowej czy np. jeden z aktorów filmowych biorących udział w nagraniach, które w ostatnich dniach miały miejsce na Podhalu.
- Oficjalne zgłoszenie akcji, która przewidywałaby udział misia, ani odpowiedni wniosek, nie wpłynęły do Tatrzańskiego Parku Narodowego. Nie wydajemy również zgód na komercyjną działalność w rodzaju płatnego fotografowania z maskotką - poinformowała nas Ewa Holek-Krzysztof z Tatrzańskiego Parku Narodowego.
TOP 10 najbardziej irytujących zachowań pseudoturystów w Tatrach
Biały miś - przepędzony z Krupówek - wrócił więc w Tatry. Ludzie przebrani za zwierzęta i postacie z kreskówek jeszcze kilka sezonów temu byli prawdziwą plagą na Krupówkach. Nagabywali oni turystów do zdjęć i byli przy tym często bardzo natarczywi. Z deptaka udało się ich przegonić zakopiańskiej straży miejskiej po tym jak na Krupówkach zaczęły obowiązywać zapisy tzw. parku kulturowego.
Czy teraz przebierańców będą gonić z Kasprowego Wierchu strażnicy ochrony TPN? Odpowiedź poznamy w najbliższych dniach...
WIDEO: Dzieci mówią jak jest. Po co idzie się do pracy?
