Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Alarm w policji po dramatycznym telefonie od małego chłopca. Okazało się, że to miał być żart siedmiolatka

Robert Gąsiorek
Robert Gąsiorek
Liczne patrole policji poszukiwały mieszkania, z którego dzwonił chłopiec
Liczne patrole policji poszukiwały mieszkania, z którego dzwonił chłopiec Archiwum
Przed godziną siódmą na alarmowy numer 112 zadzwonił mały chłopiec z Tarnowa. Przerażonym głosem wołał do słuchawki "Nie mogę ich dobudzić, nie mogę ich dobudzić". Policjanci rzucili na poszukiwania duże siły. Gdy dotarli do chłopca, okazało się, że alarm był fałszywy.

FLESZ - Koronawirus w Polsce. Zachowajmy czujność i zdrowy rozsądek

Policjanci po krótkim połączeniu od dziecka ustalili, że telefon mógł zostać wykonany z okolic osiedla Zielonego, ul. Ablewicza lub al. Jana Pawła II. W tarnowskiej jednostce ogłoszono alarm. Policyjne patrole wyruszyły na osiedla sprawdzać mieszkania w poszukiwaniu chłopca, który dzwonił na numer alarmowy.

Odwiedzali również tarnowskie przedszkola i dźwięk z głosem chłopca puszczali nauczycielkom. Jedna z nich rozpoznała głos chłopca i mundurowi natychmiast udali się pod adres, gdzie może przebywać dziecko.

W mieszkaniu zastali chłopca, który był pod opieką dziadków. Żadnemu z domowników nic nie dolegało, a całe zamieszanie było efektem "dowcipu" w wykonaniu 7-latka. Policja prawdopodobnie skieruje teraz sprawę do sądu rodzinnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska