W ostatnich latach Azoty wydały olbrzymie pieniądze na przejmowanie kolejnych spółek chemicznych i rozbudowanie struktury Grupy Azoty. Nowo powstały gigant dopiero od roku zajmuje się rozbudową fabryki w Mościcach. Teraz zapadła decyzja o ulokowaniu w Tarnowie centrum badawczo-rozwojowego tej wielkiej spółki.
Placówka, jakiej dotąd w kraju nie było, powinna zostać wybudowana do 2018 r., kosztem blisko 88 mln zł.
Szansa na rozwój fabryki
Jak podkreśla wicepremier Mateusz Morawiecki, w takich miejscach pomysły naukowców, inspirowane potrzebami biznesu, przeradzają się w konkretne rozwiązania, które następnie są wprowadzane na rynek.
Tarnowska inwestycja będzie dofinansowana przez rząd kwotą 20 mln zł.
Załoga największej firmy w regionie z tymi planami wiąże już teraz spore nadzieje.
- Na terenie tarnowskich zakładów jest wiele miejsc po zlikwidowanych kiedyś liniach produkcyjnych. Wystarczająco dużo, aby budować nowe wytwórnie . Jestem przekonany, że naukowcy w CBR wymyślą nowe wyroby, które mogłyby być w nich produkowane, a to gwarantować powinno dodatkowe miejsca pracy - uważa Tadeusz Szumlański, przewodniczący zakładowej Solidarności.
Robert Gwiazdowski, ekspert z Centrum im. Adama Smitha, dziwi się, że Grupa Azoty do tej pory zwlekała z utworzeniem własnego ośrodka badawczego.
- Gigant chemiczny, który poważnie myśli o podbiciu światowego rynku, tego typu komórkę zajmującą się innowacyjnymi rozwiązaniami winien mieć obligatoryjnie. Jedynym dla mnie wytłumaczeniem jest fakt, że Azoty, jako grupa, po konsolidacji zakładów działają jeszcze stosunkowo krótko - stwierdza ekspert. Jego zdaniem rynek chemiczny to wprawdzie niełatwa, ale jednocześnie jedna z najbardziej perspektywicznych branż.
- Przed naukowcami, którzy będą pracować w CBR Azotów, stanie duże wyzwanie, aby wymyślić takie produkty, które zawojują rynek i docelowo przyniosą firmie duże zyski - dodaje Gwiazdowski.
Postawią na grafen
Jednym z takich wyrobów może okazać się grafen, zwany materiałem przyszłości, bo znakomicie przewodzi elektryczność oraz ciepło.
Azoty już w ubiegłym roku zawarły porozumienie z Zakładami Mechanicznymi w sprawie wykorzystania grafenu w elektronicznych komponentach broni produkowanych przez tę firmę zbrojeniową.
W CBR Azotów prowadzone mają być również badania nad tzw. nawozami inteligentnymi, które stopniowo uwalniają składniki mineralne, oraz nad projektami z zakresu farmacji.
- W centrum zatrudnionych będzie 80 osób. Wśród nich zarówno obecni, doświadczeni pracownicy, jak i nowi, wyspecjalizowani w konkretnych dziedzinach - informuje Grzegorz Kulik, rzecznik prasowy Grupy Azoty.
Tylko na otarcie łez?
Decyzję o utworzeniu jednostki badawczej pozytywnie ocenia m.in. Ryszard Ścigała, prezes spółki w latach 2001-2006.
- Potrzeba nowych produktów, by działalności zakładu nie opierać jedynie na wyrobach, które weszły do produkcji 30-50 lat temu - twierdzi.
Nie wszyscy są jednak optymistami. Dla Jerzego Marciniaka, który fotel prezesa Grupy Azoty opuścił trzy lata temu, decyzja o ulokowaniu CBR w Mościcach to gest na otarcie łez.
- Tarnów poniósł największe koszty związane z konsolidacją branży chemicznej, które do tej pory nie zostały zrekompensowane. W Puławach i Policach realizowane są inwestycje wyceniane w miliardach złotych. Te ponad 80 mln zł na centrum to jedynie ochłapy - mówi.
...
Nowe centrum badawcze będzie funkcjonować pod oficjalną nazwą Chemiczne Centrum Technologii i Rozwoju. To pierwsza tak kompleksowa jednostka w Grupie Azoty, ukierunkowana na rozwój, badania i wdrożenie nowych produktów. Na potrzeby centrum zostaną wybudowane nowe budynki, wyposażone w nowoczesny sprzęt badawczy i laboratoryjny oraz specjalistyczne oprogramowanie.
W tarnowskich Azotach trwają w tym momencie intensywne prace związane z budową instalacji granulacji mechanicznej nawozów saletrzanych za 140 mln zł oraz instalacji do produkcji poliamidu (szacunkowy koszt to 320 mln zł) . Rozruch instalacji planowany jest na koniec pierwszego kwartału 2017 r.
