Tarnów da ulgi tym, którzy zapłacą w mieście podatki

Magistrat do tej pory niemrawo zachęcał do płacenia podatku dochodowego w Tarnowie osoby, które w mieście mieszkają, ale nie są tu zameldowane. Teraz idzie o krok dalej. Dzięki wprowadzonym zmianom w regulaminie karty miejskiej z oferty zniżek i ulg będą mogły skorzystać teraz również osoby, które zdecydują się właśnie tutaj rozliczać z fiskusem.

Blisko połowa podatku dochodowego, potrącanego z poborów statystycznego Kowalskiego, wraca do miejsca jego zamieszkania i zasila budżet miasta lub gminy, w której mieszka. W przypadku Tarnowa wpływy z tego tytułu są spore, bo sięgają rocznie ponad 100 milionów złotych.

- Prawo mówi jednoznacznie, że w zeznaniu podatkowym za poprzedni rok powinniśmy wskazać miejsce, w którym faktycznie mieszkamy, a nie adres, pod którym jesteśmy zameldowani. A to jest różnica - podkreśla Zofia Ćwiklińska, zastępca naczelnika I Urzędu Skarbowego w Tarnowie.

Dotychczasowy regulamin Tarnowskiej Karty Miejskiej w wersji Premium (mieszkańcom oferuje on maksymalne zniżki) ograniczał możliwość ubiegania się o nią do kręgu tych, którzy są w mieście zameldowani na stałe.

Ci, którzy mają meldunek czasowy (takich osób, według danych magistratu, jest obecnie około 2500), choć mieszkają i płacą podatki w Tarnowie, byli dotąd tego przywileju pozbawieni. - Miesięcznie byłem stratny z tego powodu kilkadziesiąt złotych. 20 złotych więcej płaciłem za bilety na autobus, do tego drożej wychodziły wstępy na basen, z którego dosyć często korzystam. To było dla mnie krzywdzące - mówi Marcin Kowalczyk, który w Tarnowie mieszka od trzech lat.

Zgodnie z zarządzeniem prezydenta od 3 listopada o kartę Premium mogą ubiegać się także ci, którzy w chwili składania wniosku nie są zameldowani w Tarnowie, ale tu mieszkają i płacą podatki, albo są na utrzymaniu miejscowych podatników.

- Obserwujemy, że z roku na rok rośnie liczba osób korzystających z obiektów TOSiR, które kupując bilety, okazują kartę miejską. Tylko do końca października tego roku takich wejść ze zniżką odnotowaliśmy już blisko 40 tysięcy - wylicza Edward Rusnarczyk, dyrektor Tarnowskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. W przypadku choćby Parku Wodnego przy ul. Piłsudskiego różnica w cenie wstępu na bilecie jednorazowym - do dwóch godzin - wynosi 4 złote. Posiadacze karty miejskiej mniej płacą również za wejściówki na basen w Mościach, letnie pływalnie oraz na lodowiska.

Zdecydowanie najwięcej osób sięga po karty miejskie, podróżując tutejszą komunikacją. Ceny dla posiadaczy kart Premium i Standard (ta ostatnia dotyczy osób spoza Tarnowa, które nie mieszkają w mieście i nie są tu zameldowane) są mocno zróżnicowane. Od ubiegłego roku z kartą Premium w ręku można zaoszczędzić jeszcze więcej, bo opłata za podróż autobusem może być naliczana w zależności od liczby przejechanych przystanków. - Z karty korzysta coraz więcej osób. Na razie nie rezygnujemy całkowicie z papierowych biletów, gdyż korzystają z nich także przyjezdni i osoby sporadycznie jeżdżące miejską komunikacją, które karty sobie nie wyrobią - mówi Krzysztof Kluza z Zarządu Dróg i Komunikacji.

Do 31 października wydano łącznie blisko 44 tysiące Tarnowskich Kart Miejskich - w tym blisko 32 tysiące w wersji Premium i 12 tys. w wersji Standard. Samo wyrobienie karty jest bezpłatne. Potrzebne jest zdjęcie, które jest zwracane wyrabiającemu kartę w momencie jej odbioru. Płaci się tylko za wydanie duplikatu karty (5 zł). Dzięki karnetowi Premium można mniej zapłacić za postój na miejskim parkingu, a od przyszłego roku uprawniać będzie ona do zniżek i darmowych przejazdów przez pierwsze pół godziny rowerami z wypożyczalni miejskiej.

Krowoderska.pl - zabudowa Krowodrzy - odc. 1

Autor: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, Nasze Miasto