Ewakuację zarządzono po tym, jak jeden z lokatorów bloku w niedzielę wywiesił na drzwiach kartkę z informacją, że wysadzi w powietrze mieszkanie, jeżeli ktoś będzie próbował wejść do środka. Jednocześnie zadzwonił na numer 112 i zgłosił, że ma ładunek wybuchowy.
Wiadomość ta postawiła na równe nogi policjantów i strażaków. Przy ich pomocy mieszkania opuścili wszyscy pozostali lokatorzy bloku.
Na miejsce sprowadzeni zostali funkcjonariusze ze specjalnej grupy antyterrorystycznej, przy tarnowskiej komendzie. Rozważano również skierowanie do Tarnowa funkcjonariuszy z Samodzielnego Oddziału Antyterrorystycznego Policji z Krakowa. Strażacy częściowo zagrodzili przejazd ul. Chopina oraz zainstalowali przed blokiem skokochron.
- Na szczęście nie było potrzeby użycia siły. Policjanci weszli do mieszkania dzięki pomocy rodziny desperata. Ten nie stawiał oporu. Został przewieziony do szpitala na oddział psychiatryczny. Ładunków wybuchowych w środku nie było - mówi asp. sztab. Paweł Klimek. Akcja trwała od godz. 19 do 21.30.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Co Ty wiesz o Krakowie? - odcinek 3
Źródło: Gazeta Krakowska, Dziennik Polski, NaszeMiasto