W tej chwili w stawie obok mauzoleum Bema zainstalowane są tylko dwa tzw. "tryskacze". Zasilane z wodociągów mają napowietrzać wodę. Wodotryski, które można było zobaczyć w poniedziałek i wtorek (26-27 sierpnia) to tzw. pływające fontanny, wykorzystujące wodę ze zbiornika.
Bezpłatne pokazy "woda i światło" w Parku Strzeleckim przeprowadziła firma z Konina. Spacerowicze w dwa popołudnia i wieczory mogli obejrzeć fontanny, które zmieniały swoje kolory czy wysokość strumienia wypuszczanej wody.
- To było tylko prezentacja. Teraz chcemy poznać opinię mieszkańców na ten temat – podkreśla Stefan Piotrowski z Wydziału Infrastruktury Miejskiej w Tarnowie.
Pojawienie się "fontann pływających" w Tarnowie to zasługa Rady Osiedla Piaskówka. Pomysł zainstalowania wodotrysków w Parku Piaskówka podsunął Jacek Adamczyk z Urzędu Miasta Tarnowa. W budżecie osiedlowym wygospodarowano pieniądze i fontanna pojawi się na stawie na Piaskówce jeszcze w tym roku.
- Chcemy sprawić, żeby mieszkańcy przyjemnie mogli spędzić czas, woda w stawie była napowietrzana, a jej szum zagłuszył dobiegający od strony ulicy hałas samochodów - podkreśla Mirosław Biedroń, przewodniczący Rady Osiedla Piaskówka. Zakup fontanny to koszt ok. 30-50 tys. zł.
