https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Inwestowali w oazy zieleni, a teraz je stracą. W miejscu ogródków działkowych będzie wał przeciwpowodziowy

Paweł Chwał
Dla Magdaleny i Wiesława Partyków działka to drugi dom. Są tutaj niemal codziennie. Nie wyobrażają sobie, że stracą to miejsce
Dla Magdaleny i Wiesława Partyków działka to drugi dom. Są tutaj niemal codziennie. Nie wyobrażają sobie, że stracą to miejsce Paweł Chwał
Ponad jedną trzecią działek na terenie ogródków Semafor w Tarnowie czeka likwidacja. W miejscu altanek, które stanowią dla wielu tarnowian często drugi dom, trawników oraz grządek, powstanie wał przeciwpowodziowy rzeki Biała. Działkowcy są załamani. W urządzenie ogródków włożyli mnóstwo czasu, pieniędzy i serca. Nie godzą się z tym, że teraz mają wszystko stracić.

Andrzej Podolczak działkę na terenie ogrodów między ul. Św. Katarzyny a Kassali uprawia od ponad 40 lat. Na sześciu arach ma mini-plantację warzywną. Są grządki z fasolą, grochem, bobem, selerami. Uprawia marchew, ogórki, pomidory, ziemniaki.

- Z moich zbiorów korzysta cała rodzina. Mamy świeże, zdrowe warzywa, po które sięgamy niemal przez cały rok. Nie powiem, kosztuje mnie to mnóstwo wysiłku. Jestem tutaj niemal codziennie i spędzam wiele godzin, ale to jest moja pasja, która sprawia mi mnóstwo zadowolenia i pozwala odpocząć od miejskiego zgiełku - tłumaczy tarnowianin. Na działkę dojeżdża z drugiego końca miasta - z Falklandów. Na rowerze, nieraz nawet dwa razy w ciągu dnia, pokonując w ten sposób nawet blisko 25 kilometrów.

Magdalena i Wiesław Partykowie też do działki nie mają blisko, bo mieszkają na Rzędzinie. To nie przeszkadza im jednak w tym, aby spędzać na niej niemal każdą wolną chwilę.

- Działkę kupiliśmy sześć lat temu. Była bardzo zaniedbana, ale nie zniechęciło nas to. Doprowadziliśmy ją do porządku, zasadziliśmy trochę warzyw, kwiatów i krzewów owocowych. To ulubione miejsce spotkań całej naszej rodziny - przekonują małżonkowie.

Po tym, jak okazało się, że będą musieli opuścić to miejsce próbowali szukać sobie działki na innych ogródkach, ale wybór jest niewielki, a ceny bardzo wygórowane. Na Semaforze jest jeszcze kilka wolnych działek, ale większość z nich znajduje się w części ogródków, o prawo do której toczy się od kilku lat spór w sądzie administracyjnym. Teren ten chce odzyskać PKP.

- Informuję osoby, których działki przewidziane są do wywłaszczenia z powodu planowanej budowy wału przy Białej o ryzyku, które wiąże się z tym, gdyby chcieli połakomić się na te, wolne ogródki. Teraz przynajmniej mogą liczyć na odszkodowanie. W przypadku, gdyby sąd przyznał rację PKP, to za tamte działki takie rekompensaty już nie będą im przysługiwać - twierdzi Ryszard Głuszak, prezes prezes zarządu Rodzinnych Ogrodów Działkowych Semafor. Jak dodaje, co do działek, które mają zostać zajęte na planowany wał przy Białej decyzje już zapadły. - Dla właścicieli nie powinno być to zaskoczenie. O budowie tych wałów mówiło się bowiem już od wielu lat - zauważa.

Ludzie łudzili się jednak, że odkładana przez lata inwestycja, która ma chronić Tarnów przed zalaniem przez Białą jeszcze długo nie doczeka się realizacji. - Straszenie powodzią mija się z prawdą. Przez ponad 30 lat odkąd uprawiam działkę, tylko raz wdarła się na nią woda i wielkich szkód nie wyrządziła. Gdzie tam było jeszcze do Tarnowa! Wydawanie tych pieniędzy na wały w tym miejscu jest niepotrzebne, lepiej gdyby przekazali je do Tuchowa, gdzie rzeka faktycznie stwarza realne zagrożenie, a nie to, co tutaj - mówi Maria Nytko, której działka też przewidziana jest do likwidacji.

Procedury wywłaszczeniowe już się rozpoczęły. 15 czerwca odbyło się spotkanie działkowców z przedstawicielami Wód Polskich i firmy, która w ich imieniu zajmuje się oszacowaniem wartości działek.

- Żal będzie patrzeć na to, jak wjadą tu buldożery i wszystko to zrównają z ziemią. Tyle lat pracy i zabiegów pójdzie na marne - kręci głową z niedowierzaniem Joanna Dziecina.

Zgody na działki w międzywalu nie ma

Na Rodzinne Ogródki Działkowe Semafor składa się ponad 650 działek. Pod planowaną budowę wału przeciwpowodziowego rzeki Biała zajętych ma zostać 240 działek na obszarze ok. 12 ha. Spora część z nich znajdować się będzie w tzw. międzywalu. Wody Polskie nie zgodziły się na to, aby mieszkańcy, po ukończeniu inwestycji, nadal je użytkowali, nawet biorąc na siebie ryzyko ewentualnego zalania przez rzekę.

Będą odszkodowania za zajęte tereny

Wał liczyć będzie blisko 700 metrów długości i 4,5 metra wysokości. Budowa powinna ruszyć w grudniu. Działkowcy oraz zarząd rodzinnych ogródków w ramach rekompensaty otrzymają odszkodowanie za stanowiące ich własność nasadzenia, urządzenia i obiekty znajdujące się na działkach. Według przepisów powinni też otrzymać nieruchomości na odtworzenie ogródków.

WIDEO: Jedz sezonowo! Na jakie warzywa postawić wiosną i latem?

Źródło: Agencja TVN/x-news

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
Można współczuć, ale nie jest to sytuacja niespodziewana. Z tego co pamiętam, pierwsze informacje o planowanej budowie były już w 2014 roku.
G
Gość
Szkoda że Pan Dziennikarz nie napisał jak zachowali się przedstawiciele z Krakowa którzy przyjechali ogłosić, że działkowcy

mają się wynieść.W dniu 15,06,2019 na zebraniu oświadczyli,że

do 30,09,2019 r. mają się działkowcy wynieść.

Dali do wypełnienia dokumenty, które są przerażające z uwagi jakich danych chcą, Chyba nie wiedzą co to jest Rodo.

Pan prezes ogrodu Semafor się tym nie interesuje, bo jego działkę

nie zabiorą. Wstyd jak można tak traktować ludzi starszych

niezamożnych,

Jak można wyciąć około 500 drzew.Co z ochroną przyrody.

Ale może się tym ktoś uczciwie zajmie, ponieważ nie chodzi tylko

o budowę wału.Tam nigdy woda nie podeszła pod domy.
P
Pulpet
Po co komu działka, najlepiej się odpoczywa na plantach. Ach te widoki tyłeczków starszych pań. Serio mnie to kręci...kocham smak batonika i widok pupci 70 latki.
o
op
Tak miast dba o starszych ludzi.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska