Multimedialne Centrum Artystyczne ma być miejscem warsztatów artystycznych, wykładów, czy wystaw. Pierwotnie planowano ukończenie prac budowlanych pod koniec ubiegłego roku. Potem, ze względu na problem z wilgocią i nawierzchnią placu, termin wstępnie przesunięto na maj. Jest lipiec, a końca wciąż nie widać.
Przypomnijmy, że najważniejszą częścią Multimedialnego Centrum Artystycznego będą piwnice niegdysiejszej winiarni datowane na koniec XVIII wieku. To właśnie jej murów od miesięcy nie udaje się osuszyć.
- Nie możemy wpuścić pracowników i mieszkańców do środka przy takim stanie jak jest obecnie – tłumaczy Rafał Nakielny, dyrektor Wydziału Infrastruktury Miejskiej w Tarnowie. - Cały czas trwają prace, aby ten problem rozwiązać – dodaje.
Kłopot jest również z nawierzchnią, która została położona na placu. Trzeba ją było usunąć, a wykonawca ma ją położyć od nowa. - Materiał, którego użyto poprzednio był nieodpowiedni, dlatego muszą to zrobić raz jeszcze – wyjaśnia Nakielny.
Bez komplikacji powinny być natomiast przeprowadzone prace konserwatorskie przy położonej po sąsiedzku półbaszcie. Ta pozostałość dawnych murów obronnych miasta przez długie lata była zasłonięta przed spacerującymi ulicą Wałową. By ją odpowiednio wyeksponować, wyburzono jedną z kamienic przy deptaku.
Wkrótce półbaszta odświeży swój wygląd. Prace konserwatorskie mają ruszyć za kilka tygodni. - Będą obejmować czyszczenie cegły, uzupełnienie ubytków i poprawę dachówki – wylicza Eligiusz Dworaczyński, szef pracowni archeologiczno-konserwatorskiej w Tarnowie.
Otwarcie samego placu dla mieszkańców planowane jest na przełomie września i października. Pojawi się tam trochę zieleni i ławeczki. Inwestycja kosztowała 2,3 miliona złotych.
