Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów: miasto zarobi dodatkowy milion

Andrzej Skórka
Podczas głosowania okazało się, że prezydencki projekt miał minimalnie więcej zwolenników
Podczas głosowania okazało się, że prezydencki projekt miał minimalnie więcej zwolenników Mammoth
Zaledwie dzień po ogłoszeniu terminu jesiennych wyborów samorządowych tarnowscy radni debatowali na stawkami przyszłorocznych podatków. Po debacie, podsyconej atmosferą rychłej kampanii, koalicja przeforsowała podwyżki. Średnio o wskaźnik równy inflacji.

Właściciele domów drenażu portfeli obawiać się jednak nie muszą. W ich przypadku stawka podatku rośnie symbolicznie, bo o 1 grosz. Prowadzący działalność gospodarczą za każdy metr kwadratowy płacić będą o blisko pół złotego więcej. Ale środowisko przedsiębiorców planowane stawki przyjęło spokojnie i nie protestowało.

Podwyżka, podobnie jak przed rokiem, podzieliła rajców na dwa obozy. Wspierająca prezydenta koalicja "Tarnowian" i PO optowała za jej uchwaleniem, a opozycja z PiS była temu przeciwna. Już w trakcie sesji, w kuluarach spekulowano, czy ten punkt obrad nie zniknie z porządku. Koalicjanci obawiali się, czy dysponować będą wymaganą większością głosów. Wiadomo było, że radni Prawa i Sprawiedliwości propozycje odrzucą. - Nie podnoszenie podatku od nieruchomości nie rozchwiałoby budżetu - wyjaśniała Anna Czech, kontrkandydatka Ścigały w walce o prezydencki fotel.

Wtórował jej szef klubu Jacek Łabno, wyliczając, że w trakcie obecnej kadencji podatek od nieruchomości dla prowadzących działalność gospodarczą wzrósł już o 45 procent. Ostatecznie punkt z programu sesji jednak nie zniknął i do głosowania doszło. - Z punktu widzenia urzędującego prezydenta najlepiej byłoby nie ruszać stawek - przyznawał prezydent Ryszard Ścigała, w kontekście czekającej go walki o reelekcję. - Swego czasu w mieście prowadzona była jednak polityka unikania podwyżek, w efekcie czego potem podnosiliśmy podatki ponad inflację. Wtedy właśnie publicznie deklarowałem, że należy spodziewać się kolejnych podwyżek, już w stopniu zgodnym z inflacją.

O nowych stawkach podatku od nieruchomości, które obowiązywać będą w przyszłym roku, zdecydował zaledwie jeden głos przewagi. 10 radnych poparło projekt uchwały, 9 było przeciwnego zdania. 2 kolejnych (w tym Jakub Kwaśny, kandydat SLD na prezydenta) wstrzymało się od głosu. W decydującej chwili na sali obrad 4 samorządowców było nieobecnych. Według zestawienia przygotowanego przez urzędników, podatki w Tarnowie porównywalne są do stawek w miastach podobnej wielkości. A prezydent Ścigała nie obawia się, że inwestorzy omijać będą Tarnów szerokim łukiem. - To nie podatki decydują o atrakcyjności miasta - komentuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska