FLESZ - Polska żywność nie jest eko. A wszystko przez węgiel
Pierwsze głosy na temat przeprowadzki azylu pojawiły się wiosną tego roku. Fundacja „Zmieńmy Świat” zwróciła się wówczas do magistratu z pismem dotyczącym wskazania ewentualnych terenów do budowy nowego schroniska. Urzędnicy, po analizie działek, niczego nie zaproponowali.
- Obecne schronisko spełnia wszystkie warunki. Nie mamy innej lokalizacji, w którą można by było je przenieść - tłumaczy Marek Idzkiewicz, dyrektor Wydziału Geodezji Urzędu Miasta Tarnowa.
- Tarnów zasługuje na nowoczesne schronisko, a nie prowizorkę, dlatego naszym zdaniem azyl powinien być przeniesiony - mówi Krzysztof Giemza, prezes Fundacji "Zmieńmy Świat".
Jego zdaniem za przeprowadzką przemawia obecna lokalizacja schroniska przy ul. Komunalnej. - Nie jeżdżą tutaj autobusy więc nawet wolontariusze, którzy chcą pomagać zwierzakom muszą liczyć się z utrudnieniami. Azyl ma być miejscem, który ułatwia ludziom kontakt ze zwierzętami, a przede wszystkim ich adopcję - podkreśla Giemza.
Zaznacza, że problemem jest także „nieprzyjemne sąsiedztwo” składowiska odpadów komunalnych.
- Zapach, jest uciążliwy nie tylko dla ludzi, ale przede wszystkim dla przebywających tam czworonogów. Przecież zwierzę nie jest odpadem, ale istotą żyjącą - dodaje Krzysztof Giemza.
Konieczności przenosin nie widzą pracownicy Przedsiębiorstwa Usług Komunalnych, któremu podlega azyl dla psów i kotów. - Obecna lokalizacja jest trafna. Miejmy na uwadze dobro zwierząt, bo przecież o nie chodzi, a nie wygodę osób, które chcą dojechać - mówi Janusz Łabno z PUK. Dodaje, że regularnie schronisko odwiedzają też wolontariusze.
Działacze fundacji "Zmieńmy Świat" nie ustępują. Będą apelować do radnych o przeniesienie azylu.
- Jestem za poprawą warunków przebywających tam zwierząt. W grę wchodzi modernizacja istniejącego schroniska, bądź budowa nowego obiektu. Sprawa wymaga dyskusji w kontekście przyjmowanej strategii rozwoju miasta - komentuje Jakub Kwaśny, przewodniczący Rady Miejskiej w Tarnowie.
Krzysztof Giemza proponuje dwie lokalizacje dla schroniska. Jedna to okolice Góry św. Marcina, druga - przy ul. Błonie. - Ta ostatnia byłaby najlepszym rozwiązaniem ponieważ jest tam dobry dojazd - podkreśla.
