https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tarnów. Na rowerze wjechał między studentów i złapał złodzieja

Paweł Chwał
Starszy insp. Dariusz Drobot
Starszy insp. Dariusz Drobot Paweł Chwał
Dzięki patrolowi rowerowemu straży miejskiej udało się złapać złodzieja. Radiowóz byłby bez szans w pogoni za uciekającym na przełaj.

Złodziej wykorzystał moment nieuwagi kierowcy samochodu dostawczego, który zatrzymał się obok jednego ze sklepów na ul. Wałowej. Gdy rozładowywano towar, intruz zakradł się do kabiny i porwał nawigację GPS. Kradzież zauważył inny kierowca i zaalarmował nadjeżdżający akurat samochodem patrol strażników miejskich. Ci wyruszyli od razu na poszukiwania.

Wypatrzyli podejrzanego w okolicy ul. Lwowskiej. Gdy jeden ze strażników podszedł do mężczyzny odpowiadającego rysopisowi, ten błyskawicznie rzucił się do ucieczki. Wbiegł na jedno z podwórzy i sforsował blisko dwumetrowej wysokości mur. Ścigany przez funkcjonariusza przebiegł między samochodami na ul. Mickiewicza i przeskoczył ogrodzenie kampusu Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej. Moment ten zarejestrowały kamery miejskiego monitoringu. Za ogrodzeniem złodziej błyskawicznie wmieszał się w tłum studentów.

Starszy insp. Dariusz Drobot był wtedy ze st. insp. Dariuszem Paterakiem na patrolu rowerowym na pobliskiej ul. Dębowej. - Słysząc w radiostacji informacje o pościgu chcieliśmy wspomóc kolegów i pojechaliśmy w rejon ulicy Mickiewicza - wyjaśnia Drobot. - Rozdzieliliśmy się, aby odciąć złodziejowi ewentualną drogę ucieczki. Po pewnym czasie zauważyłem poszukiwanego mężczyznę. Mimo że wyrzucił koszulę i dla niepoznaki zdjął kurtkę.

Ścigany 30-latek był kompletnie zaskoczony, że na terenie uczelni zatrzymuje go rowerzysta. Najwyraźniej nie skojarzył, że strażnicy pełnią służbę także na jednośladach, w sportowych uniformach. Próbował się wyrywać, ale funkcjonariuszowi udało się go skutecznie obezwładnić. Po chwili na miejsce przyjechali policjanci.

- To bardzo dobrze znany nam recydywista. Kradzież nawigacji zostanie mu prawdopodobnie dopisana do długiej listy zarzutów, za które będzie odpowiadać przed sądem - mówi asp. sztab. Paweł Klimek, rzecznik prasowy tarnowskiej policji.

Na jednośladach szybciej
W tarnowskiej straży miejskiej sześciu funkcjonariuszy patroluje na rowerach. Dziennie pokonują nawet 50 kilometrów. Zaglądają m.in. na tereny rekreacyjne i do parków, gdzie samochodem nie sposób dotrzeć, a pieszo zajmuje to zdecydowanie zbyt dużo czasu. Każdy rower kosztował 2,7 tys. zł.

Strażnicy wyposażeni zostali w specjalne zestawy łączności montowane na kaskach. Mogą kontaktować się z oficerem dyżurnym bez sięgania po krótkofalówkę. Patrole rowerowe będą jeździć po mieście aż do czasu pierwszych przymrozków.

Z rowerem za pan brat
St. insp. Dariusz Drobot pracuje w straży miejskiej od 18 lat. Od ponad 20 lat startuje w zawodach rowerowych MTB. Do pracy dojeżdża codziennie kilkanaście kilometrów. Oczywiście na rowerze.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
segda
Gratulacje i sugeruje komendantowi zwolnić paru cwaniaków nierobów, ktorzy np od lat nie potrafoią ukarac koleżanki palącej smieci na działce a kase dać takim jak w artykule.
J
Jaa
Jaka ustawka? Trzeba bylo byc wtedy na ulicy, zeby moc teraz pisac tutaj glupoty.
a
aaaa
Wcale mnie to nie zdziwi jak to ustawka, cóż za sukces:) Deszczowiec:)
c
czytelnik
Gratulacje dla straznika,bo zlodziei mamy pod dostatkiem trzeba to gonic,bo okradna nas wszystkich.
w
windy_city
no właśnie "ale"... rowerami wszak nie wolno po chodniku - czy nowy "pan komendant" kupując rowery strażnikom pomyślał o tym przepisie czy zwyczajnie go przeoczył? Rozumiem w tym wypadku, w stanie wyższej konieczności, w pościgu etc. ale strażnicy generalnie jeżdżą w służbie po chodnikach a wymuszają to na nich ich obowiązki... i co pan na to, panie "Bochnian's Segway"?
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska